środa, 30 marca 2011

Najwyższa pora na miłość

Jeden z tych zespołów, które w zasadzie dawno nie powinny istnieć. W tym roku mija 50 lat od powstania The Zombies. Ale czy mając taką nazwę można umrzeć? Owszem, już trzy razy podążali na cmentarz (1968, 1991, 1997), ale jakoś ciągle się schodzą ponownie. Od 10 lat grają bez przerwy. Kto wie, może jeszcze trafią do Polski?


Pierwszy raz grupa rozpadła się w 1968 roku. Zanim to jednak zrobiła, nagrała swoją najlepszą piosenkę. „Time Of The Season” pochodzi z płyty „Odessey And Oracle”, którą zespół rejestrował od czerwca do listopada 1967 roku w studiach Abbey Road. Tych samych, gdzie chwilę wcześniej niejacy Beatlesi stworzyli właśnie „Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band”. A latem, gdy panów Zombies na chwilę przeproszono, niejacy Pink Floydzi nagrali pokręcony album „The Piper At The Gates of Dawn”. To się nazywa genius loci.

Gdy w listopadzie Zombies nagrywali „Time Of The Season” nastroje w zespole były już podłe. Do tego stopnia, że Colin Blunstone nie chciał śpiewać tej napisanej przez Roda Argenta piosenki. Ostatecznie panowie jakoś się dogadali. Całe szczęście.

Piosenka jest pozornie łatwa, ale w tłumaczeniu bardzo niewdzięczna. Ten połamany rytm i nakładające się frazy... Wyszło mi tak jakoś:


To ten czas, to ta pora
Kiedy miłość trwa
W taki czas, pozwól mi spróbować
I coś mi daj, by rozkosz mieć

Chcę zabrać cię i słońce
Tam gdzie raj
Niech wszyscy widzą, że
To ten czas, to ta pora na miłość

Imię zdradź (Imię zdradź)
Kim jest tatuś? (Kim jest tatuś? Co ma?)
Czy ma szmal jak ja?

Czy go wzywasz (Czy go wzywasz)
Raz po raz (Raz po raz, by on)
By on ci dał radę jak żyć?

Mów to do mnie wolno
Ale co?
Tak bardzo wiedzieć chcę
Czy to czas, czy to pora na miłość

Olsztyn, 28-30.03.2011



Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

sobota, 26 marca 2011

Mam nową przyjaciółkę

W dodatku tę przyjaciółkę zasponsorowała mi dziś żona. Przyjaciółka pochodzi z Hiszpanii.



Na imię ma Alvaro, a na nazwisko Cutaway. Jej ojcem jest niejaki Enrique Keller, prawdę mówiąc nie znam gościa.


Nowa znajoma wydaje odgłosy, gdy ją dotykam palcami, najlepiej obu rąk.


Jej wymiary to 800 EC. Ma takie cudowne wcięcie w talii i zupełnie nie przeszkadza mi, że tylko z jednej strony.


Za to ma dwie dziurki. Jedna taka duża z przodu. Druga ukryta z tyłu, wprawdzie dużo mniejsza, ale bardzo elektryczna.


Uczciwie mówiąc jest trochę drewniana, ale nikt nie jest przecież doskonały. Chyba lubi się wylegiwać na poduszkach...

środa, 16 marca 2011

Czy ZHP zbankrutuje?

Być może. Zawszeć to lepiej dofinansować demolujących stolicę związkowców.

niedziela, 13 marca 2011

Tabletki twojej matki

Czy ja, instruktor harcerski, mogę przetłumaczyć piosenkę o białym króliku, gąsienicy palącej fajkę i pewnych rodzajach grzybów? Widać mogę, skoro przetłumaczyłem...


Po tej będziesz większy
Po tej mały będziesz w mig
A tabletki twojej matki
Nie dają nic a nic
Znajdź Alicję
Gdy ma metry trzy

Jeśli złapać chcesz królika
I nie możesz rady dać
Powiedz, że sziszę ćmi gąsienica
I dzwoni tu co dnia
Znajdź Alicję,
Gdy ćwierć metra ma

Gdy ktoś z szachownicy
Wstaje i mówi iść masz gdzie
A ty zjadłeś jakiegoś grzyba
I twój umysł zwolnił bieg
Znajdź Alicję,
Ona to wie

Gdy logika i proporcje
Odnalazły swoją śmierć
Biały Rycerz mówi dzisiaj wstecz
A Królowa musi wciąż biec
Pamiętaj, co Pan Suseł rzekł:
Karm swój łeb!
Karm swój łeb!

Olsztyn, 13.03.2011



Wiem, to wszystko nie ma sensu. Ale czy „Alicja w Krainie Czarów” musi mieć sens?

Piosenkę „White Rabbit” Grace Slick śpiewała w kilku zespołach. Miała do tego pełne prawo, była przecież jej autorką.

Najpierw robiła to w grupie Great Society, która istniała w latach 1965-1966.


11 września 1966 roku Great Society wystąpił ostatni raz, a 16 października Grace śpiewała już z Jefferson Airplane. Zastąpiła Signe Andersen, która odeszła 15 października, by poświęcić się karierze matki (w maju urodziła córkę). Między 31 października a 22 listopada Jefferson Airplane nagrali swoją drugą, ociekającą psychodelią, płytę „Surrealistic Pillow”. Grace Slick wniosła w wianie dwa fantastyczne kawałki, które okazały się przełomowe w historii zespołu. Pierwszy z nich to „Somebody To Love”, utwór napisany w czasach Great Society przez jej szwagra Darby Slicka (w Great Society występował jeszcze jej mąż Jerry Slick, małżeństwo zakończyło się w 1971 roku). Drugim utworem był właśnie „White Rabbit”, utwór autorstwa Grace Slick.


Następcą Jefferson Airplane był zespół Jefferson Starship (z czasem Starship). W nim również Grace śpiewała „White Rabbit”.


Czy w czasach Starship śpiewała „White Rabbit”? Zdziwiłbym się... W latach 80. wiele fajnych zespołów pobłądziło. Ale z czegoś trzeba było żyć.

Mająca szwedzko-norweskie korzenie zwolenniczka wolnej miłości kończy w tym roku 72 lata. Kilka lat temu ciężko chorowała, dwa miesiące była w śpiączce, miała tracheotomię. Czas płynie... Hippisów też nie oszczędza.

W kąciku prasowym wycinek z połowy z lat 80. z tygodnika „Razem”, a w nim płyta „Surrealistic Pillow”:

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

sobota, 12 marca 2011

Wiążemy nadzieje

Miało być siedem lat, wyszło piętnaście, ale miesięcy. Dziś z funkcji komendantki Hufca ZHP „Rodło” w Olsztynie zrezygnowała pwd. Karolina Gaweł. Dziękujemy, Karolina, że tyle z nami wytrzymałaś...


Czyli mieliśmy wybory. Komisja Skrutacyjna w czasie liczenia głosów.


Ogłoszenie wyników wyborów:


Nową komendantką (trzecia z rzędu dziewczyna na tej funkcji) wybraliśmy pwd. Katarzynę Ogrodowczyk. Sznur nowej komendantce wręczył hm. Lech Dobradin.


Wiążemy z nową komendantką i nową komendą duże nadzieje.


Powodzenia, Kaśka!

wtorek, 8 marca 2011

Ringo nie musi się starrać

Do wczoraj do godziny 13.00 myślałem, że zobaczenie na żywo Alvina Lee będzie moim największym tegorocznym przeżyciem. Myliłem się. Owszem, poczuję dreszcz emocji wpatrzony i wsłuchany w najszybszego (czy nadal?) gitarzystę świata. Ale czy coś może równać się z zobaczeniem na żywo Beatlesa??? To było pytanie retoryczne...

W Sali Kongresowej widziałem już Boba Dylana i Erika Burdona. Pora na Ringo Starra. Dziś rano kupiłem, nie licząc się z groszem, dwa bilety na jego czerwcowy koncert. Dwa, chociaż żona błyskotliwie zauważyła, że Ringo nie umie śpiewać. No i co z tego, ja też nie umiem, ale i tak mnie kocha.
Ringo miał w Beatlesach zaledwie kilka piosenek. Jedną już nawet kiedyś „przetłumaczyłem”. To było dla jaj, teraz tłumaczenie na serio. Chociaż piosenka też raczej wesołkowata.


Z okazji pierwszego polskiego koncertu Beatlesa wczorajszo-dzisiejsze tłumaczenie „Don’t Pass Me By”. To pierwsza samodzielna piosenka, jaką napisał Ringo. Znalazła się na „Białym Albumie” z 1968 roku, ale powstała częściowo zapewne kilka lat wcześniej.


Słucham czy nie idziesz, jedzie wozów sznur
Słucham czy nie idziesz, lecz nie trafiasz tu
Czekam aż zapukasz do mych wąskich wrót
Nie słyszę cię. Czy myśleć mam, że mnie nie kochasz już?

Słyszę zegar tyka na kominku mym
Coś się poruszyło, lecz to tylko dym
I myślę, gdzie ty jesteś dziś, skoro nie ma cię tu
Nie widzę cię. Czy myśleć mam, że mnie nie kochasz już?

Nie mijaj mnie, nie rób mi źle, nie pchaj mnie w dół
Bo wiesz, kochanie, jestem tylko twój
Czy nie wiesz jak boli mnie to, cierpię gdy idziesz stąd
Nie mijaj mnie, nie rób mi źle

Wybacz, że zwątpiłem, przeklinałem los
Wpadłaś pod samochód, nie pozostał włos
Mówisz, że w godzinę będziesz lub w godziny dwie
Nie ma sprawy, myślę, czekam tu, by móc usłyszeć cię!

Nie mijaj mnie, nie rób mi źle, nie pchaj mnie w dół
Bo wiesz, kochanie, jestem tylko twój
Czy nie wiesz jak boli mnie to, cierpię gdy idziesz stąd
Nie mijaj mnie, nie rób mi źle

Olsztyn, 7-8.03.2011

Tak grali The Doctors w Gietrzwałdzie 27.04.2019 roku:


Parę miesięcy później zaśpiewali po polsku:


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

piątek, 4 marca 2011

Czytelnik życzy sobie huraganu

Dziś oddam głos czytelnikowi bloga (napisał staroświecko, na maila):


Roberto (...) zajrzałem do Twoich tłumaczeń... Oceniał nie będę – toż to zabawa! – ale dzięki za Neila Younga!! Jako założyciel, prezes, jedyny członek fanklubu i generalnie wyznawca tego człowieka chylę czoła. Rozbawiło mnie poza tym „...szukałem w Łodzi, szukałem w stoczni...”. To chyba twórcza przeróbka (z pamięci): I’ve been in Hollywood, I’ve been in Redwood? Chłe, chłe, chłe...
A więc młodzieży (starsza) – więcej Neila Younga!!! Ma tyle samo pereł co Dylan a może więcej, bo Zimmerman od dawna dołuje...
I jeszcze 2 anegdoty o moim idolu:
1. w stareńkiej Encyklopedii Rocka W. Weissa stoi mniej więcej tak: „zasłynął jako twórca smutnych, dołujących piosenek”. Facet, który potrafi rozbić największego doła i przywrócić sens życia...
2. mój english jest mizerny i kiedyś w autobusie do roboty naszło mnie by sprawdzić, co właściwie znaczy refren ukochanej „Like a Hurricane” – „You are like a hurricane/this calm in Your eses”. Konkretnie o nieznane mi słówko „calm” chodziło.
Żeby historyjka była bardziej zrozumiała muszę wspomnieć, że „Like a Hurricane” to genialna gitarowa orgia, kilkunastominutowy cyklon sprzężeń, wycia gitary NY, gdzie wręcz fizycznie czuję jak wicher mi głowę urywa. No i tak jadąc kombinowałem – jesteś jak huragan, ten... hm – błysk?, wir?, szał? gniew?... w Twoich oczach?
Kilkanaście minut później, słownik w internecie i już wiem – ...jesteś jak huragan, ten spokój w Twoich oczach... ryk gitary NY w głowie i gula w gardle... geniusz!!
pozdrawiam
rafał s.


Cóż, nasz klient – nasz pan. Ma być „Like a Hurricane”? Będzie... Podanej w tak wdzięcznej formie prośbie nie sposób odmówić. A nie jak jakiś koleżka na YouTube, który pod moim tłumaczeniem piosenki Stonesów napisał lakoniczne „przetłumacz pan start me up”. Nie, nie przetłumaczę :)

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

środa, 2 marca 2011

Skaczę jak chcę

Ostatnio zaniedbałem w tłumaczeniach Rolling Stonesów, dając wyraźne fory Beatlesom (3:7, a uwzględniając Johna Lennona nawet 3:9). Wyrzuty sumienia miałem tym większe, że właśnie jednocześnie czytam dwie książki: „John Lennon. Życie” Philipa Normana oraz „Satysfakcja. The Rolling Stones 1962-2002” Daniela Wyszogrodzkiego.

Do tłumaczenia „Jumpin’ Jack Flash” podchodziłem kilkakrotnie. Pierwszy raz zacząłem zastanawiać się nad tekstem tej piosenki jadąc na chorzowski koncert Stonesów w sierpniu 1998 roku. Czasu było sporo, wyprawa trwała dobę... Ale finał dopiero po latach. Mój wczorajszo-dzisiejszy przekład. Jak zawsze swobodny:


To był dzień mych narodzin, cyklon szedł
Wyłem w twarz matce swej w zimny ostry deszcz
Lecz dziś mam fart, tak to fakt, to jest dżez!
Lecz dziś mam fart. Skaczę jak chcę,
To jest dżez! Dżez! Dżez!

To był czas edukacji, starszych pań
Uczył mnie kij na plecach w szkolny czas
Lecz dziś mam fart, tak to fakt, to jest dżez!
Lecz dziś mam fart. Skaczę jak chcę,
To jest dżez! Dżez! Dżez!

To był muł, zmyło mnie, szedłem na pewną śmierć
U swych stóp zobaczyłem swą świeżą krew
Marszcząc brwi na okruchy dzieliłem chleb
To był cierń, który ktoś włożył mi na łeb.
Lecz dziś mam fart, tak to fakt, to jest dżez!
Lecz dziś mam fart. Skaczę jak chcę,
To jest dżez! Dżez! Dżez!

Skaczę jak chcę, to jest dżez
Skaczę jak chcę, to jest dżez
Skaczę jak chcę, to jest dżez
Skaczę jak chcę, to jest dżez
Olsztyn, 1-2.03.2011




Śpiewam w Gietrzwałdzie na świeżym powietrzu:


Na tym samym koncercie The Doctors:


I jeszcze Tumblin Flash':


Kącik Tomasza Beksińskiego. He was born in a crossfire hurricane!


Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek