Chciałem tylko, żeby gdzieś przekroczyć granicę, wszystko jedno którą, bo ważny dla mnie był nie cel, nie kres, nie meta, ale sam niemal mistyczny i transcendentny akt przekroczenia granicy.
(Ryszard KAPUŚCIŃSKI, „Podróże z Herodotem”)
W kilku smakach
▼
sobota, 30 września 1995
Czarne okulary w Uranii
To nie był Blues Brothers, ale zabawa była udana. Soultrain's Blues Brothers Band, czyli druga albo trzecia pochodna oryginału.
Zagrali dokładnie to, czego mogliśmy się spodziewać, bo film o braciach Blues znamy na pamięć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz