Chciałem tylko, żeby gdzieś przekroczyć granicę, wszystko jedno którą, bo ważny dla mnie był nie cel, nie kres, nie meta, ale sam niemal mistyczny i transcendentny akt przekroczenia granicy.
(Ryszard KAPUŚCIŃSKI, „Podróże z Herodotem”)
W kilku smakach
▼
piątek, 7 września 2007
Ahistoryczny postmodernizm
Oto prawdziwe znaków pomieszanie: w bułgarskim Nesebyrze nad Morzem Czarnym przybyłe zza nieodległej granicy Turczynki stoją pod reklamą polskiej wódki Sobieski. Być może wiedzą, kim był Sobieski i jak wpłynął na losy Turków, ale nie wiedzą prawdopodobnie czym jest wódka i jak wpłynęła na losy Polaków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz