Chciałem tylko, żeby gdzieś przekroczyć granicę, wszystko jedno którą, bo ważny dla mnie był nie cel, nie kres, nie meta, ale sam niemal mistyczny i transcendentny akt przekroczenia granicy.
(Ryszard KAPUŚCIŃSKI, „Podróże z Herodotem”)
W kilku smakach
▼
poniedziałek, 12 kwietnia 2010
List z Ostrawy
W środę miałem być na koncercie Jaromíra Nohavicy. Ale między ustami a brzegiem pucharu tyle może się zdarzyć...
Nohavica napisał do nas, Polaków, list. Poczułem się tak, jakby napisał do mnie osobiście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz