Chciałem tylko, żeby gdzieś przekroczyć granicę, wszystko jedno którą, bo ważny dla mnie był nie cel, nie kres, nie meta, ale sam niemal mistyczny i transcendentny akt przekroczenia granicy.
(Ryszard KAPUŚCIŃSKI, „Podróże z Herodotem”)
Z muzyką, jak z polityką… Jedni lubią bluesa, a inni hard rocka. Są też tacy, co nie lubią ani bluesa, ani hard rocka. Za oknem ostatnie godziny walki wyborczej, a w Sowie spotkali się ci, którym pasuje i blues, i hard rock.
Free Blues Band zawiązał się jeszcze za późnego Gierka i był wielokrotnie w Olsztynie, ale jakoś nie złożyło się mi być dotąd na jego koncercie. Tym razem nie mogłem przegapić dzisiejszego wieczoru, skoro do swego i nie swego bluesa dokładają utwory Deep Purple. To ciekawe, bo wprawdzie hard rock wywodzi się w prostej linii od bluesa, ale z całej klasycznej trójki zespołów, które dały popularność hard rockowi (bo przecież go nie wymyśliły), czyli Led Zeppelin, Black Sabbath i Deep Purple, twórczość tego ostatniego z bluesem kojarzy się najmniej.
W części bluesowej utwory własne i standardy, że odnotuję nieśmiertelny „Every Day I Have the Blues”. Ale były też dwa cytaty z Hendriksa – jeden krótki („Third Stone From The Sun”) i jeden dłuższy („Purple Haze”, przed którym rozgrzany już lider zespołu zdjął kurtkę i zmienił gitarę na białego Stratocastera).
Po krótkiej przerwie część purpurowa. Repertuar ciekawie wybrany i wcale nie oczywisty (zupełnie jak na koncercie Mandrake Route, którzy zagrali na tej samej scenie w listopadzie).
Jadę pierwszą klasą, żeby demonstrować na Wielkim Marszu Patriotów. Z braku lepszego zajęcia, rozmyślam…
W słuchawkach The Doors. Jim Morrison pewnie miałby gdzieś emocje związane z wyborem między jakimiś dwoma facetami. Śpiewał przecież jednak również o rozstrzelanym nieznanym żołnierzu i krwi lejącej się na ulicach Chicago w 1968 roku.
Pod Grób Nieznanego Żołnierza dziś nie pójdę i mam też nadzieję, że nie będzie dzisiaj żadnej masakry, chociaż w dwóch przeciwnych kierunkach pójdą dziesiątki tysięcy ludzi, którzy są na dobrej drodze, by stać się oddzielnymi narodami. Bo różnymi plemionami już są.
Dobra, ja też przecież jestem w jednym z tych plemion... Jadę do Warszawy, bo tam bije polityczne serce Polski. Ale w porównaniach lubię konsekwencję – gdzie zatem Polska ma swoją wątrobę, gdzie płuca, gdzie mózg, a gdzie żołądek, że o końcu układu pokarmowego nie wspomnę?
Jadę pierwszą klasą, żeby demonstrować. W myślach mam podróż do Warszawy w 1985 roku. 40 lat temu jechałem na jednej nodze w przepełnionym, ale za to śmierdzącym korytarzu. Ci, którzy pójdą dziś na południe, mówią, że to nasze korzyści z niebycia na wschodzie. Ci, którzy pójdą na północ, twierdzą, że sprzedaliśmy się zachodowi za luksusowe pociągi. Bo przecież dzisiaj wszyscy znają się na geopolityce. I na zdrowiu, lotnictwie, muzyce, leśnictwie, ekonomii, marketingu, prawie.
Jadę pierwszą klasą, żeby demonstrować. W tejże klasie poseł, nawet nie wiem czy były czy obecny (nastąpiła jakaś inflacja wartości tej funkcji, nie znam swoich posłów), ale potrafię jeszcze odróżnić, czy pójdzie Marszałkowską czy Nowym Światem.
Za oknem rzeka, chyba Narew. Od razu mi się kojarzy ta przypowieść o patriotyzmie – który z dwu kandydatów rzuciłby się dla dobra ojczyzny wypić ją całą, aż by pękł, a który przychodziłby codziennie przez całą kadencję, by wychylić szklaneczkę za zdrowie Polski?
Jadę pierwszą klasą, żeby demonstrować. Na stoliku leży moja przeczytana już „Polityka” z twarzami kandydatów. Wszyscy inni z nosami w komórkach, niezależnie od wieku. Może czytają coś o losach naszej ojczyzny, a może przeglądają memy o tym, jak jeden Polak zaorał drugiego Polaka. A może już tylko interesują ich obrazki z kotkami.
Jadę pierwszą klasą, żeby demonstrować. Morrison śpiewa (a raczej mówi na koniec „Celebration of the Lizard”), że jutro wejdzie do miasta, w którym się urodził i że chce być na to gotowy. Ja za chwilę wjadę do miasta, w którym się nie urodziłem, ale „gdzie Hitler i Stalin zrobili, co swoje”... Jeszcze Warszawa Wschodnia. Wpada dziewczyna z plastikowym workiem, by posprzątać. Bez takich metafor proszę, niech mi Mickiewicz do spółki z Soplicą takich rzeczy nie podpowiadają, że tu trzeba kraj czyścić…
Wysiadam z pierwszej klasy, żeby demonstrować. Na antresoli przy peronach kamera telewizyjna stacji, której nie oglądam. Tak, mam odruch, by się przyczepić, by skomentować, by dać wyraz, ale wiem, że tylko na to czekają, a ja nie chcę być bohaterem reportażu „Nienawiść przyjechała Kolbergiem”.
Poruszam się Marszałkowską, żeby demonstrować. Na marszu entuzjazm, hasła, okrzyki. Wzajemne serdeczności. Wiadomo, jesteśmy tu we własnym gronie. Każdy to brat w liberalnej wierze, każda to siostra w demokratycznych przekonaniach. Ale odejdź parę kroków w stronę dworca i już nie poznasz swój czy nie swój, bo każdy przecież ma taką samą flagę, więc na wszelki wypadek patrzysz nieufnie.
Czasem w identyfikacji pomaga przypadek. Oto dwóch lekko wstawionych z jedną flagą. Ten z prawej ma spodnie tak nisko, że odsłaniają pół tyłka. Nie jest już w wieku hip-hopowym, ale był w latach 90., gdy pewnie oglądał w MTV młodzieńców z Kris Kross. W roli przypadku wystąpił wyrosły na przejściu dla pieszych poseł z opozycji. Byli hip-hopowcy rozpoznali w nim swojego i witają się z nim wylewnie, choć ubolewają, że ich marsz chyba mniejszy. „Pokora i praca” – odpowiada na to poseł Dobra Rada, ignorując stan psychofizyczny swego elektoratu i czym prędzej odchodzi ku świetlanej przyszłości Polski.
Zademonstrowałem, wracam pierwszą klasą…
PS
Wracając do przypowieści z piciem wody z rzeki (w oryginale była to chyba Wisła w Krakowie), zwracam uwagę, że to już moja trzecia szklanka: - pierwsza 4.03.2023 - druga 1.10.2023.
Nie wytrzymałem napięcia towarzyszącego trwającej kampanii wyborczej i przygotowałem szóstą odsłonę politycznego cyklu. Bohatera poznacie od razu.
Chętnie ci pomogę Gdy się już będziesz starzał A na jaki procent Nic nie uważam
Jestem chłopak z bloku Liczba płci mnie przeraża Ile chat na boku Nic nie uważam
I decyzją jestem Mego przywódcy stada O ustawkach w lesie Nic nie uważam
Pójdę coś podpisać Skłonię się bardzo nisko W czwartek każdy słyszał Uważam wszystko
Uważam wszystko Uważam wszystko Uważam wszystko Uważam wszystko Olsztyn, 22-23.05.2025
Geneza tej pioseneczki? Musiałem odreagować… W dyskusje internetowe (polityczne zwłaszcza) z zasady nie wchodzę, bo znam ich schemat: 1. wyrażenie opinii 2. mało merytoryczny komentarz 3. prztyczek osobisty 4. obelgi. Wystarczyło jednak, że straciłem na chwilę czujność i przygotowałem oraz opublikowałem taki oto rebus, obrazujący sytuację, jaka wydarzy się w niedzielę w Warszawie, by wpaść w spiralę głupiej wymiany zdań, w której nikt nikogo nie przekonał, a mój adwersarz niczego nie zrozumiał. Czym prędzej zamknąłem tę puszkę Pandory, bo już się sępy zaczęły zlatywać.
Nie chcę powiedzieć, że to dzięki mnie kilkadziesiąt osób obejrzało dziś, kojąc nerwy w oczekiwaniu na wyniki wyborów prezydenckich, w olsztyńskim Heliosie „Pink Floyd at Pompeii – MCMLXXII”, ale gdy kilka tygodni temu nasze miasto nie znalazło się na liście kin, w których wyświetlano najnowszą wersję słynnego filmu, napisałem bezkompromisowy list do „Agory”!
Najpierw odpisali , że decyzje repertuarowe wynikają z… (bla, bla, bla). Na co ja im to i owo, a nawet tamto. No to oni po paru dniach, że jest nowa lista miast i że Olsztyn na niej jest! Film pierwszy raz, jak większość zainteresowanych tematem Polaków w moim wieku, obejrzałem w Telewizji Polskiej na telewizorze Rubin w 1987 roku (ale wcześniej, chyba w 1981 roku, musiałem widzieć fragment umieszczony w puszczanym w telewizji serialu o polskim tytule „Historia muzyki rozrywkowej”, a który oryginalnie nazywał się „All You Need Is Love: The Story of Popular Music”). Potem miałem jakąś piracką kasetę audio, a potem pojawił się YT i można było upajać się do woli ujęciami z Pompejów (ale też Paryża i Londynu). Na koncert Davida Gilmoura w Pompejach w 2016 roku nie pojechałem, wszak widziałem go dwa tygodnie wcześniej we Wrocławiu.
Ale gdy w 2022 roku poleciałem do Neapolu, odwiedziłem Pompeje, w tym oczywiście amfiteatr. TEN amfiteatr!
Planowałem sobie nawet pośpiewać, pozostałem jednak tylko przy podkładzie instrumentalnym swego autorstwa:
Ale fragment z Kaczmarskiego musiał być:
Może coś w końcu o filmie? Po pierwsze znowu ta sama refleksja przy filmach muzycznych puszczanych w kinach – za cicho. Po drugie – jakość obrazu poprawna, ale na kolana nie rzuca. Ja wiem, że to kręcone pół wieku temu, ale przecież na taśmie 35 mm. Peter Jackson z materiałami z sesji „Let It Be” zrobił cuda, ogląda się to jak na żywo! (swoją drogą Pink Floydzi zrealizowali w 1971 roku pomysł, który w 1969 roku dyskutowali Beatlesi, a mianowicie, by wystąpić w zabytkowych ruinach w Libii). Zresztą widziałem na YT wersję „Pink Floyd at Pompeii”, którą ktoś amatorsko poprawił przy użyciu zapewne sztucznej inteligencji (i to kilka lat temu) i robi to na mnie większe wrażenie, niż to, co widziałem dziś w kinie. Rzecz zapewne w sztucznie podniesionej liczbie klatek na sekundę. Najwyraźniej (i chyba na szczęście) nie jesteśmy jeszcze na takim etapie ingerencji w oryginalne dzieła. Dzisiejszy seans miał oczywiście swoje zalety. Spokojne i uważne obejrzenie filmu od pierwszej do ostatniej sekundy pozwoliło uświadomić sobie coś, na co, przyznam, nie zwracałem wcześniej uwagi – że niektóre utwory są zmontowane z kilku wersji (na pewno w przypadku obrazu, ale w „Echoes” chyba również dźwięku). I wpatrując się w długie ujęcia spod Wezuwiusza, miałem też taką refleksję, że w zasadzie ten film jest jak sałatka jarzynowa – wrzucono do niego (w nieco przypadkowych okolicznościach) ujęcia z Pompejów, sceny ze studiów Abbey Road i z telewizyjnego studia w Paryżu. Gdyby ktoś z tym poszedł na egzamin w szkole filmowej, to by pewnie go wywalili na zbity pysk za niespójność formy i brak pomysłu dramaturgicznego. Ale, jak to sałatka, smakuje świetnie!
Dla porządku: 1. Echoes - Part 1 - cudowny najazd kamery 2. Careful with That Axe, Eugene - gustowna plomba Watersa 3. A Saucerful of Secrets - przyprawiające o dreszcz walenie w gong 4. One of These Days - kultowe zgubienie pałeczki przez Masona 5. Set the Controls for the Heart of the Sun - świetne przebitki na freski i obrazy z Muzeum Archeologicznego w Neapolu 6. Mademoiselle Nobs - nie mam psa, bo by mi dośpiewywał 7. Echoes - Part 2 - cudowny odjazd kamery.
Jeśli wysiadłem z pociągu Sting na przystanku „...Nothing Like the Sun”, to chyba tylko dlatego, że przegapiłem stację „The Dream of the Blue Turtles”.
Nie chcę powiedzieć, że Gordon Sumner skończył się wraz ostatnią płytą The Police (która to płyta „Synchronicity” dla mnie, młodocianego fana „Outlandos d'Amour”, „Reggatta de Blanc” i „Zenyatta Mondatta” oraz trochę „Ghost in the Machine”, już nieco zalatywała komercją), bo dla niektórych zapewne dopiero się zaczął. Po prostu nie moje klimaty. Nawet jeśli Sting wykonuje wraz z orkiestrą Gila Evansa „Little Wing”. Skoro piękny utwór Hendriksa przetłumaczony, to może coś innego z tej płyty. Utwór „Englishman in New York” nie jest o tym, że Sting, urodzony na pograniczu Anglii i Szkocji, przybył sobie do Nowego Jorku. Bohaterem jest Quentin Crisp, świeżo osiadły na Manhattanie w jesieni swego życia Anglik o niestandardowym życiorysie i niestandardowych preferencjach. W utworze z przyjemnością wyłapuję dźwięki saksofonu sopranowego Branforda Marsalisa, na którego koncercie byłem, a jakże, w Nowym Jorku!
Nie piję kawy, chcę herbatę pić I z jednej strony piekę tost I w akcencie moim usłyszeć możesz to To ja Anglik i Nowy Jork
Spaceruję Piątą, często widzisz mnie Laseczkę przy swym boku mam Biorę ją wszędzie, liczę każdy krok To ja Anglik i Nowy Jork
Oo Jestem obcy, na legalu obcy tak To ja Anglik i Nowy Jork Oo Jestem obcy, na legalu obcy tak To ja Anglik i Nowy Jork
Ktoś mówi, że maniery wszystkim są Bohaterem już jest dnia Potrzebny ktoś, kto ignorancję umie znieść Sobą być, cokolwiek mówią tam
Oo Jestem obcy, na legalu obcy tak To ja Anglik i Nowy Jork Oo Jestem obcy, na legalu obcy tak To ja Anglik i Nowy Jork
Skromność, przyzwoitość mogą rozgłos przynieść Możesz skończyć całkowicie sam Czułość i stateczność dziwią tę społeczność Nocą świeca słońca gasi blask
Bojowy sprzęt facetem nie uczyni cię Na broń licencja to za mało jest Staw czoła wrogom, jeśli możesz z drogi zejdź Dżentelmen będzie iść, lecz nigdy biec
Ktoś mówi, że maniery wszystkim są Bohaterem już jest dnia Potrzebny ktoś, kto ignorancję umie znieść Sobą być, cokolwiek mówią tam Sobą być, cokolwiek mówią tam Sobą być, cokolwiek mówią tam
Oo Jestem obcy, na legalu obcy tak To ja Anglik i Nowy Jork Oo Jestem obcy, na legalu obcy tak To ja Anglik i Nowy Jork Olsztyn, 10-15.05.2025
W tej wersji na jakimś prywatnym party we Włoszech Sting pominął dwie zwrotki tekstu. Czy to pani obsługująca konsoletę tak rozkojarzyła Stinga, czy spowodowało to włoskie wino?
Po pięciu latach przerwy udało mi się przygotować kolejną część historii Polski. Kolejną, czyli dziewiątą (z misternie zaplanowanych trzynastu). Dla większego dramatyzmu dodam, że zacząłem w 2013 roku i że chciałem skończyć najpierw na 1050-lecie państwowości polskiej, czyli w 2016. Potem uznałem, że skończę na 100-lecie odzyskania niepodległości, czyli w 2018. Nie takie rzeczy się obiecywało…
Oto część dziewiąta, czyli niefrasobliwie zarysowane w osiemnastu zwrotkach polskie starania o niepodległość zakończone pełnym sukcesem.
Historia Polski w 1050 wersach – część IX (1795-1918 - vol. 2)
eDeD W głowie ci wciąż piszczy obywatel Piszczyk GDGD Bo polska historia to żadna teoria eDeD Żeby ją zrozumieć, musisz dać się uwieść GDe Swojej wyobraźni, choć to może drażnić
eDeD Lambert, Towarzystwo, Komitet, Gromady
GDGD Więcej wizji Polski niż zaborczych granic
eDeD Chopin i Mickiewicz, Słowacki coś pisze
GDe Tutaj można wszystko, lecz to wszystko na nic
eDeD W kraju, jak to w kraju, konstytucji nie ma
GDGD Jest za to amnestia, tylko bukwy postaw
eDeD Zaliwski próbuje, rośnie cytadela
GDe Nad Wisłą zapada noc paskiewiczowska
eDeD Próba też w Krakowie, może by tak z chłopstwem
GDGD Rzezią się skończyło na całą Galicję
eDeD Austria ręką Szeli robi tu porządek
GDe Dzielić, żeby rządzić, to stare tradycje
eDeD Także pod Tatrami mają swe powstanie
GDGD Najpierw chce Chochołów, wieści nie dotarły
eDeD Poznań, a to dziwne, całkiem nieudanie
GDe Hrabia wszystkich zdradził, niech go wszyscy diabli
eDeD W samym środku nocy, gdy świtu nie dojrzysz
GDGD Światła zapalają aż blask bije w oczy
eDeD Masy się buntują przeciw władcom podłym
GDe Przez całą Europę Wiosna Ludów kroczy
eDeD Poznań chce z Prusami na Rosję słać wojska
GDGD Lecz Święte Przymierze ciągle jeszcze święte
eDeD Śląsk, Pomorze, Warmia oraz Małopolska
GDe Chcą po polsku mówić w szkole, w sądzie, wszędzie
eDeD Wiosna szybko mija, więcej strat czy zysków?
GDGD Chłopi bez pańszczyzny – ci, co kiedyś z Szelą
eDeD Jest materiał świeży do nowych pomysłów
GDe Stali się narodem, lecz czy o tym wiedzą?
eDeD Naród może jeden, lecz już dwa stronnictwa
GDGD Będą się spierali, jak Polskę wyzwolić
eDeD Branka margrabiego gdzieś w połowie stycznia
GDe Jedni chcą być Biali, a drudzy Czerwoni
eDeD Kto by nie miał władzy, nie był dyktatorem
GDGD Orzeł o dwóch głowach ma za silne szpony
eDeD Car dał chłopom wolność a Polsce niewolę
GDe Będą nas dzióbały kruki oraz wrony
eDeD Może nas ocali polski pozytywizm
GDGD Praca organiczna i u podstaw praca
eDeD Bo nie wyjdzie naród z tej niewoli żywy
GDe Socjaliści wierzą raczej w proletariat
eDeD Przemysł i kultura jak armaty w kwiatach
GDGD Sport, zdrowie, nauka, edukacja, sztuka
eDeD Wszystko to codzienna, ale jednak walka
GDe Wojna kulturowa w Rosji, w Austrii, w Prusach
eDeD Na wolność pomysłów niosą pełne wory
GDGD Chłopi, robotnicy, narodowcy, strzelcy
eDeD Niosą demokraci, harcerze, sokoły
GDe Ci, co wierzą w terror i Eleusis trzeźwy
eDeD Naród nie ma państwa, ale ma trzy Noble
GDGD O wojnę powszechną modli się skutecznie
eDeD Chce by się odrodzić na zaborcy grobie
GDe Lecz z którym po drodze, a który wróg wieczny
eDeD Chcą we Wrześni dzieci po swojemu mówić
GDGD Jest i rewolucja, ta w dziewięćset piątym
eDeD Młoda Polska żyje, nie będzie już nudzić
GDe Jeszcze nie zginęła, bo Piłsudski, Dmowski
eDeD Dwa strzały do księcia, a miliony martwych
GDGD Wojna jak domino po świecie się toczy
eDeD Tu Pierwsza Kadrowa rusza z Oleandrów
GDe Tam wszyscy zaborcy kłamią w żywe w oczy
eDeD Znowu są Legiony, bój pod Kostiuchnówką
GDGD Po dwóch stronach frontu brat do brata strzela
eDeD Akt jest dwóch cesarzy, o sto lat za późno
GDe Kryzys przysięgowy, w Magdeburgu twierdza
eDeD Rosja była biała, a będzie czerwona
GDGD Każdy z trzech zaborców ma już nóż na gardle
eDeD Polska jest trzynasta na liście Wilsona
GDe Ziuk pociągiem wraca, teraz to się zacznie
eDeD W głowie ci wciąż piszczy obywatel Piszczyk GDGD Bo polska historia to żadna teoria eDeD Żeby ją zrozumieć, musisz dać się uwieść GDe Swojej wyobraźni, choć to może drażnić Olsztyn, 22-25.11.2020, 20.05.2023, 5-7.05.2025
* Wersy 741-812. * Kilka dat: 1831, 1846, 1848, 1863, 22.01.1863, 1864, 1867, 1905, 21.05.1911, 1914, 28.06.1914, 28.07.1914, 6.08.1914, 1916, 5.11.1916, 1917, 7.11.1917, 1918, 10.11.1918, 11.11.1918. * Kilka nazwisk i wydarzeń: Adam Mickiewicz, Akt 5 listopada, Aleksander Świętochowski, Aleksander Wielopolski, arcyksiążę Ferdynand, Biali i Czerwoni, bitwa pod Kostiuchnówką, czternaście punktów Wilsona, Edward Słoński, Eleusis, Fryderyk Chopin, germanizacja, Gromady Ludu Polskiego, Henryk Poniński, Henryk Sienkiewicz, Hotel Lambert, I wojna światowa, internowanie Piłsudskiego, Iwan Paskiewicz, Jakób Szela, Józef Piłsudski, Józef Zaliwski, Juliusz Słowacki, Komenda Skautowa we Lwowie, Komitet Narodowy Polski, kryzys przysięgowy, Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego, Kulturkampf, Legiony Polskie, Liga Narodowa, Ludwik Waryński, Maria Skłodowska-Curie, Młoda Polska, odezwa wielkiego księcia Mikołaja Mikołajewicza Romanowa, odzyskanie niepodległości, orędzie Austro-Węgier i Niemiec do Polaków, Organizacja Bojowa PPS, Pierwsza Kompania Kadrowa, Polska Partia Socjalistyczna, powstanie chochołowskie, powstanie poznańskie, powstanie styczniowe, powstanie wielkopolskie, Proletariat, rewolucja 1905, rewolucja krakowska, rewolucja październikowa, Roman Dmowski, Romuald Traugutt, rzeź galicyjska, Stefan Żeromski, strajki szkolne we Wrześni, Stronnictwo Demokratyczno-Narodowe, Stronnictwo Ludowe, Towarzystwo Demokratyczne Polskie, uwłaszczenie chłopów w Galicji, Wielka Emigracja, Wiosna Ludów, zamach w Sarajewie, zniesienie konstytucji przez Mikołaja I, zniesienie pańszczyzny, Związek Polskich Towarzystw Gimnastycznych „Sokół”, Związek Strzelecki.
Nie po to Beatlesi chcieli zdobyć Londyn, żeby nagrywać naiwne pioseneczki ze słodkimi melodyjkami. Ale tę nagrali.
Beatlesi robili z piosenkami wszystko: - nagrywali własne utwory (głównie), - nagrywali obce utwory (sporo), - oddawali napisane przez siebie utwory innym (często), - nagrywali własne wersje oddanych innym utworów (czasem), - nagrywali solowo piosenki nieukończone w czasach istnienia zespołu (zdarzało się).
Z „How Do You Do It?” jest jeszcze inaczej. Wiadomo, że na początku kariery nagraniowej zespół musi być grzeczny i słuchać się producenta. George Martin chciał w 1962 roku, nie bójmy się tego słowa, wcisnąć Beatlesom utwór napisany przez (początkującego) zawodowca, jakim był wówczas Mitch Murray. Chodziło o wybór utworu na pierwszy singiel zespołu. Beatlesi postawili na swoim i to dosłownie – ich pierwszy singiel to dwie własne kompozycje („Love Me Do” i „P.S. I Love You”). Ewidentnie nie chcieli, by koledzy z Liverpoolu mieli z nich bekę, że pojechali do Londynu, by nagrać słodkopierdzący kawałek, za jaki trzeba uznać „How Do You Do It?”. Ale gdzie to „inaczej”? No więc w czasie sesji 4 września 1962 roku (już z Ringo w składzie) Beatlesi… nagrali ten utwór! Przeleżał w archiwach aż do 1995 roku, gdy pierwszy raz ukazał się oficjalnie na „Anthology 1” (oczywiście wcześniej brylował na bootlegach, Beatlesi też sobie kupowali pirackie płytki z tym nagraniem). I drugi wątek tego „inaczej” – piosenkę tę nagrali mniej wybredni koledzy z Liverpoolu, czyli Gerry and the Pacemakers. Ba, oparli swoją wersję na aranżacji Beatlesów, bo George Martin podsunął im nagranie. No i mieli z tego 11 kwietnia 1963 roku numer jeden w Anglii. Beatlesi byli jednak szybsi, bo ich „Please Please Me” było na szczycie kilka tygodni wcześniej. Przez chwilę jeszcze Gerry and the Pacemakers, Billy J. Kramer and The Dakotas, The Searchers czy Brian Poole and The Tremeloes szli z Beatlesami łeb w łeb, ale szybko okazało się, kto tu rządzi (nie licząc Elżbiety II).
Jak robisz to, to co robisz mi? Tak wiedzieć chcę Gdy się dowiem, jak robisz to mi To zrobię ci też
Jak robisz to, to co robisz mi? Że jest mi źle Chciałbym wiedzieć, jak robisz to mi Ale ciężko z tym jest
Przez ciebie to ciągle w sercu mam (u, la, la) Niczym strzała coś je tnie mi Myślisz, że jesteś sprytna tak Lecz może powiesz, jak robisz to mi?
Jak robisz to, to co robisz mi? Tak wiedzieć chcę Gdy się dowiem, jak robisz to mi To zrobię ci też
Przez ciebie to ciągle w sercu mam (u, la, la) Niczym strzała coś je tnie mi Myślisz, że jesteś sprytna tak Lecz może powiesz, jak robisz to mi?
Jak robisz to, to co robisz mi? Tak wiedzieć chcę Chciałbym wiedzieć, jak robisz to mi Ale ciężko z tym jest Chciałbym wiedzieć, jak robisz to mi To zrobię ci też Chciałbym wiedzieć, jak robisz to mi To zrobię ci też Olsztyn, 1-4.05.2025
Poprzedni Polski Top Wszech Czasów analizowałem jeszcze za czasów Trójki. Czy kontynuacja na łamach Radia 357 oznacza jakieś istotne zmiany w wynikach?
Dostrzegłem wyraźne wzmocnienie muzyki z XXI wieku. Bardzo dużo utworów ma ledwie kilka lat, niektóre nawet rok. I jeszcze prowadzący cieszą się, że można na nie głosować w ramach aktualnej listy przebojów! Zarządziłbym współczynnik kalendarzowy, czyli im starszy utwór, tym głosy oddane na niego mają większą wagę.
Wszystko to oczywiście zabawa, więc powstrzymam się od komentowania pozycji konkretnych utworów, chociaż ręka świerzbi… Niektóre komentarze sprzed sześciu lat powtarzam, a niektórych nie (bo się w ten czy inny sposób zdezaktualizowały).
1. Obywatel G.C. – Nie pytaj o Polskę „Te brudne dworce…” (porównaj: pozycja 9). W 1988 roku, gdy piosenka ujrzała światło dzienne, podzielałem refleksje Grzegorza Ciechowskiego na temat polskiej kolei. Co nie przeszkadzało mi wówczas uwalać się na popękanych płytkach dowolnego dworca i otwierać tępą finką konserwę rybną w pomidorach, co nieźle z sobą korespondowało. Nigdy nie byłem na koncercie ani Republiki, ani GC.
2. Lao Che – Wojenka Zespół Spiętego i kolegów widziałem dwa razy, ale w 2011 roku ta piosenka jeszcze nie istniała, a w 2018 roku grali głównie materiał z płyty „Wiedza o społeczeństwie”.
3. Maanam – Krakowski spleen To nie jest moja ulubiona piosenka Maanamu, ale słuchałem jej na żywo dwa razy w autorskim wykonaniu. W wykonaniu nieautorskim ostatnio 22 sierpnia 2017 roku na 25-leciu Big Daya, gdy zaśpiewały to wspólnie Ania Zalewska i Anja Orthodox.
4. Kult – Arahja Słyszałem na żywo kilkukrotnie, w 1994, 2011 i 2021 w autorskim wykonaniu oraz w 2017 roku w wykonaniu zespołu Hey, które narobiło wówczas sporo zamieszania...
5. Myslovitz – Długość dźwięku samotności Bez komentarza.
6. Czesław Niemen – Dziwny jest ten świat Gdyby ode mnie zależało, to powinien być numer jeden – Niemenowi się należy taki pomnik, a utwór jest idealnym balansem między tym, co ambitne, a popularne. Janusz Radek usłyszany 31 lipca 2011 roku:
7. Perfect – Autobiografia Na żywo słyszałem tylko raz – w 1995 roku, gdy zespół nie miał już Hołdysa, a Hołdys nie miał już zespołu. Piosenki podsumowujące losy całych generacji na tle skomplikowanej historii politycznej kraju dobrze są przyjmowane przez ludność miast i wsi. I każdy taką musi sobie kiedyś sam napisać, ja też.
Pamiętam, jak w 1983 roku, gdy „Autobiografia” była na szczycie, Andrzej „Ibis” Wróblewski krytykował autora za złą formę gramatyczną słowa „dżinsy” („jeansy”, jak kto woli). Faktycznie, „nowej pary dżins” to nie jest za bardzo po polsku. Tak to widziałem w „Świecie Młodych” 15 stycznia 1983 roku.
8. Zbigniew Wodecki – Lubię wracać tam gdzie byłem Przyznam, że jestem zaskoczony.
9. Kult – Polska „Czy byłeś kiedyś w Kutnie na dworcu w nocy Jest tak brudno i brzydko, że pękają oczy, oczy, oczy” (porównaj: pozycja 1). Na żywo słuchałem i śpiewałem z Kazikiem oraz pełnym olsztyńskim amfiteatrem 16 lipca 2011.
10. Andrzej Zaucha – Byłaś serca biciem Przyznam, że jestem zaskoczony.
12. Kazik – 12 groszy Dwanaście groszy na miejscu dwunastym! Swego czasu Kazik zainspirował mnie do napisania pewnej piosenki.
13. Dżem – List do M. Zespół widziałem kilkakrotnie, ale nie z Ryśkiem Riedlem, więc tę piosenkę znam tylko z radia. W Trójce usłyszałem przed laty, jak słuchacz pomstował, że słowa „wyobraziłem sobie, że nie ma Boga” to promocja ateizmu…
14. Marek Grechuta – Dni, których nie znamy Czy na jedynym koncercie Marka Grechuty, na jakim byłem w 1989 roku w Kortowie, był ten utwór? Nie pamiętam…
15. Republika – Biała flaga Każdy głosuje na ten utwór, mając nadzieję, że to nie o nim.
16. Martyna Jakubowicz – W domach z betonu nie ma wolnej miłości Artystkę widziałem co najmniej trzy razy, ale ten utwór tylko raz, w 2011 roku w Reszlu:
17. Fisz Emade Tworzywo – OK Boomer! Każdy głosuje na ten utwór, mając nadzieję, że to nie o nim.
18. Daria Zawiałow, Dawid Podsiadło, Vito Bambino – I ciebie też, bardzo Przydałaby się 10-letnia karencja.
19. Chłopcy z Placu Broni – Kocham wolność Pamiętam dzień śmierci Bogdana Łyszkiewicza (na kolegium redakcyjne wpadł z tą wiadomością Adam), niedługo minie 25 lat.
20. Aya RL – Skóra Od kilku lat słuchając tego utworu popadam w dysonans poznawczy…
21. Kaśka Sochacka – Niebo było różowe Tu też przydałaby się jakaś karencja.
22. Daab – Ogrodu serce Nie rozumiem polskiego reggae. Niepolskiego zresztą też nie.
23. Edmund Fetting – Nim wstanie dzień Nie wiem kogo mam bardziej podziwiać: Osiecką, Komedę czy Fettinga?
24. Kobranocka – Kocham cię jak Irlandię Z Kobranocki widziałem tylko Atrakcyjnego Kazimierza, który zresztą ma na imię Jacek.
26. Rezerwat – Zaopiekuj się mną W Polsce też mamy zespoły jednego przeboju.
27. Budka Suflera – Jolka, Jolka pamiętasz Pamiętam radiową premierę w Trójce. Była bez zapowiedzi i sądziłem przez chwilę, że to… Czesław Niemen. Słyszałem Budkę z Felicjanem Andrzejczakiem i tym utworem w czasie jubileuszowej trasy w 1994 roku w Uranii.
28. Grażyna Łobaszewska – Czas nas uczy pogody To było 30 września 2018 roku. Najpierw Grażyna Łobaszewska nauczyła nas w Sowie pogody, a potem nasi siatkarze nauczyli Brazylijczyków…
29. Hey i Edyta Bartosiewicz – Moja i twoja nadzieja Na pewno Hey grał to 24 maja 1994 roku w Uranii. Piękne to były czasy, gdy zespół rockowy zapełniał halę widowiskową.
30. Tadeusz Woźniak – Zegarmistrz światła Kolejny z Wielkich, których nie dane mi było zobaczyć.
31. Paktofonika – Jestem bogiem
32. Krystyna Prońko – Jesteś lekiem na całe zło
33. Raz, Dwa, Trzy – Trudno nie wierzyć w nic Byłem na ich koncercie w 2002 roku w Sowie, wtedy chyba tego nie grali…
34. Maanam – Kocham cię, kochanie moje Dwukrotnie na żywo – raz na dziedzińcu olsztyńskiego zamku, raz w Come In (którego już nie ma).
35. Lao Che – Hydropiekłowstąpienie 15 lipca 2011 słyszałem to tak:
36. Jerzy Stuhr – Śpiewać każdy może Wiem coś o tym.
37. Franek Kimono – King Bruce Lee karate mistrz Kto w młodości nie chciał być mistrzem karate?
38. Hey – Teksański Musiałem słuchać tego w Uranii w 1994 roku. Musiałem, bo nie lubię tego utworu.
39. Obywatel G.C. – Tak... Tak... To ja Ja czy nie ja?
40. Małgorzata Ostrowska – Meluzyna, czyli historia podwodnej miłości A nasza Alicja Golubiewska śpiewała w 2015 roku to tak:
41. Stanisław Sojka – Tolerancja (Na miły Bóg) W 2013 roku zabrzmiało to tak:
42. Róże Europy – Jedwab
43. Happysad – Zanim pójdę
44. Lombard – Przeżyj to sam Nie dane mi było być na koncercie Lombardu (w obecnej sytuacji artystyczno-personalnej tego zespołu już bym nie poszedł), ale w drugiej połowie lat 80-tych to był spory hit na ogniskach.
45. Turbo – Dorosłe dzieci Dyskusja na lekcji matematyki (?) w 1983 roku – o czym jest ten utwór. Według mnie nie odkrywał żadnej prawdy.
46. Kortez, Podsiadło, Zalewski – Początek
47. Dawid Podsiadło – mori
48. Grzegorz Turnau – Bracka Nie było w Praniu w 2011.
49. Kult – Do Ani Podczas koncertu 31 lipca 2021, jak na razie ostatniego w Olsztynie, leciało to tak:
50. Breakout – Modlitwa Słyszałem ten utwór w autorskim wykonaniu w Uranii, a do Tadeusza Nalepy dołączył Michał Urbaniak. I mam to na zdjęciu z 22 lipca 1994 roku (owszem, pokolorowane).
51. KSU – Moje Bieszczady Na szczęście Siczka, który z kolegami lubił za komuny robić kuku harcerskim bieszczadnikom, nie stanął na mojej drodze ani w 1984, ani 1988, ani w 1989 (tylko na czyje szczęście?).
52. Klaus Mitffoch – Jezu, jak się cieszę Na koncercie Lecha Janerki w 2023 to było:
53. Spięty – Blue Było oczywiście na koncercie w 2023 roku.
54. Dżem – Wehikuł czasu Na żywo na przykład 14 sierpnia 2011 roku w Dolinie Charlotty.
55. Krystyna Janda – Na zakręcie
56. TSA – 51 Jedyny raz - Na żywo na przykład 12 sierpnia 2011 roku w Dolinie Charlotty.
57. Anna Jantar – Nic nie może wiecznie trwać
58. Lombard – Szklana pogoda
59. Pidżama Porno – Nikt tak pięknie nie mówił, że się boi miłości
60. Kult – Baranek Na wszystkich koncertach Kultu, na jakich byłem.
61. Hurt – Załoga G. Co do mnie, to chciałbym być na podwórku w Bullerbyn.
62. Zbigniew Wodecki – Zacznij od Bacha
63. Maanam – Cykady na Cykladach Słuchając tego w połowie lat 80-tych, raczej nie przypuszczałem, że 40 lat później stanę na największej wyspie tego archipelagu.
64. T.Love – Warszawa W latach 1993-1995 widziałem ich na żywo chyba z pięć razy. Na pewno była pieśń o zielonym Żoliborzu… W 2021 roku słyszałem to w wykonaniu tria Muniek i Przyjaciele na Olsztyn Green Festival.
65. Varius Manx – Piosenka księżycowa
66. Krystyna Prońko – Psalm stojących w kolejce Kto w listopadzie 1981 roku stał osiem godzin w kolejce, by kupić ogromną ćwiartkę smalcu, ten wie, o co chodzi… Chociaż przecież najmniej o ten smalec.
67. Republika – Odchodząc
68. Nosowska – Jeśli wiesz, co chcę powiedzieć Byłem na koncertach Nosowskiej w 2013, w 2018 i w pewnym sensie w 2019, ale tej piosenki nie było.
70. Andrzej Zaucha – C’est la vie – Paryż z pocztówki
71. Daria Zawiałow – Jeszcze w zielone gramy
72. Kacperczyk i Artur Rojek – Syn okiennika
73. Coma – Spadam W 2014 roku słyszałem wersji z sypką:
74. Brygada Kryzys – To co czujesz, to co wiesz
75. O.N.A. – Kiedy powiem sobie dość
76. Tilt – Jeszcze będzie przepięknie
77. Artur Andrus – Piłem w Spale, spałem w Pile Co do mnie, to ani to, ani to.
78. Stare Dobre Małżeństwo – Bieszczadzkie anioły
79. De Mono – Kochać inaczej
80. Hey – Zazdrość
81. Zbigniew Wodecki with Mitch and Mitch Orchestra and Choir – Rzuć to wszystko co złe
82. Edyta Geppert – Och, życie kocham cię nad życie
83. Breakout – Kiedy byłem małym chłopcem Słuchało się różnych wersji, w tym autorskiej w 1994 roku, a po 20 latach w wersji synowskiej:
84. Edyta Bartosiewicz – Ostatni
85. Lech Janerka – Rower Czy było to w 2023 roku? Nie pamiętam…
86. Budka Suflera – Jest taki samotny dom Budka najlepsza z możliwych. Słuchałem na pewno w Uranii w 1994 roku, ale i w Węgorzewie w 1995, i na łące na Łyną w 1997.
87. Kwiat Jabłoni – Mogło być nic
88. Perfect – Niepokonani
89. Marek Grechuta i Myslovitz – Kraków
90. Dżem – Sen o Victorii Nie kojarzę, czy grali na koncertach, na których byłem.
91. Dżem – Do kołyski Śpiewały kiedyś na przykład Stare Drobne Małże, czego byłem świadkiem.
92. Artur Rojek – Syreny
93. Hey – List
94. Lady Pank – Zawsze tam, gdzie ty
95. Jacek Kaczmarski – Nasza klasa Nie ta, zaaranżowana niemalże poprockowo, wersja! Liczy się tylko aranżacja na gitarę klasyczną i ewentualnie fortepian, np. z Uranii w 1990 roku:
96. Mr Z'oob – Mój jest ten kawałek podłogi W listopadzie ubiegłego roku śpiewaliśmy to w Stambule przed międzynarodową publicznością…
97. Kaśka Sochacka – Wiśnia
98. Artur Rojek – Beksa
99. Strachy na Lachy – Dzień dobry kocham cię Sto twarzy Grabaży, czyli tak to brzmiało na koncercie w Olsztynie w 2012 roku:
100. Coma – Los cebula i krokodyle łzy Nie kumam.
101. Voo Voo – Nim stanie się tak, jak gdyby nigdy nic Koncert na dziedzińcu olsztyńskiego zamku w 2019:
102. Mikromusic – Tak mi się nie chce A komu się chce?
103. Chłopcy z Placu Broni – Kocham cię Pamiętam dzień śmierci Bogdana Łyszkiewicza (na kolegium redakcyjne wpadł z tą wiadomością Adam), niedługo minie 25 lat.
104. T.Love – King Świetnie się słuchało na przykład na festiwalu w Węgorzewie w 1995 roku:
105. Bogusław Mec – Jej portret Naprawdę, jaka jest moja ulubiona polska piosenka, nie wie nikt.
106. Nosowska/Król – Można
107. Kazik – Twój ból jest lepszy niż mój Bez tego utworu nie byłoby pewnie tego radia (ani tego drugiego).
108. Luxtorpeda – Autystyczny Pewnie to słyszałem w 2014 we Wrocławiu w strugach deszczu.
109. Stan Borys – Jaskółka uwięziona Niesamowite przeżycie usłyszeć to na żywo w 2014 roku w Olsztynie:
110. Jacek Kaczmarski – Obława W autorskim wykonaniu słyszałem to kilkakrotnie, przede wszystkim 30 maja 1990 roku w pełnej Uranii. To się nie powtórzy.
Własnych wykonań w różnych okolicznościach nie zliczę, ale pierwsze kojarzę – to było w drodze do szkoły w marcu 1981 roku z tym numerem „Radaru” w ręku:
111. Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski, Zbigniew Łapiński – Mury We wspomnianej wyżej Uranii publiczność oczywiście klaskała rytmicznie w wiadomym momencie. Zgroza mentalna.
112. 2 Plus 1 – Chodź, pomaluj mój świat Ach, być Markiem Dutkiewiczem, napisać taki przebój i żyć z tantiem…
113. Stare Dobre Małżeństwo – Czarny blues o czwartej nad ranem Słuchało się w oryginale, wykonywało samemu, ostatnio 11 listopada 2024:
114. Dżem – Whisky Słuchało się w oryginale (no, bez Ryśka):
Wykonywało samemu, na przykład na ulicy w Atenach (i to dwa dni pod rząd):
116. Lady Pank – Mniej niż zero Występ grupy Borysewicza i Panasewicza (resztę panów muzyków przepraszam) widziałem raz – na festiwalu w Węgorzewie w 1995. Grali to, a jakże!
117. Czesław Niemen – Wspomnienie Dla odmiany wersja instrumentalna Artura Dutkiewicza z 2009 roku:
118. Bajm – Co mi Panie dasz
119. Marek Biliński – Ucieczka z tropiku Mam w głowie sytuację z jesieni 1982 roku, gdy po koncercie zespołu Bank widziałem jak muzycy ładują się do pociągu na stacji w Kętrzynie. Stonesi mieli lepiej.
120. Renata Przemyk i Kasia Nosowska – Kochana
121. Matylda/Łukasiewicz – Matka
122. Republika – Telefony
123. Budka Suflera – Cień wielkiej góry Chyba słuchałem na żywo trzy razy.
124. Wojciech Młynarski – Jeszcze w zielone gramy
125. Grzegorz Turnau – Naprawdę nie dzieje się nic W Praniu nie dzieje się nic szczególnie…
127. Urszula i Budka Suflera – Dmuchawce, latawce, wiatr Na pewno kiedyś słyszałem na żywo.
128. Perfect – Chcemy być sobą Nie, chcemy być jak Grzegorz Markowski AD 1995, czyli na festiwalu w Węgorzewie:
129. Tilt – Mówię ci, że…
130. Republika – Zapytaj mnie, czy cię kocham
131. Taco Hemingway – Następna stacja
132. Ewa Bem – Moje serce to jest muzyk Słuchałem tego utworu na benefisie Jana Ptaszyna Wróblewskiego w 1996 roku.
133. Izabela Trojanowska – Wszystko czego dziś chcę To musiało być na jubileuszowych koncertach Budki Suflera, która miała trasę z gośćmi w połowie lat 90-tych. Byłem oczywiście w Uranii.
134. Budka Suflera – Noc komety Patrz wyżej.
135. Blenders – Ciągnik
136. Daria ze Śląska – Kill Bill
137. Wiktor Waligóra – Nad wszystko uśmiech twój
138. Budka Suflera – Sen o dolinie No cóż, mam swoją polską wersję, z tekstem przetłumaczonym, a nie wymyślonym.
139. Lady Pank – Marchewkowe pole
140. Lady Pank – Kryzysowa narzeczona Na pewno ten drugi utwór grali w Węgorzewie w 1995.
141. Kaliber 44 – Plus i minus
142. Elektryczne Gitary – Dzieci wybiegły Ze dwa razy na żywo musiałem to słyszeć.
143. Alicja Majewska – Odkryjemy miłość nieznaną
144. Edyta Bartosiewicz – Sen Zapewne słyszałem na którymś z jej olsztyńskich koncertóww latach 90-tych.
145. Myslovitz – Chciałbym umrzeć z miłości Któż by nie chciał…
146. Kobranocka – I nikomu nie wolno się z tego śmiać
147. Marek Grechuta i Anawa – Korowód Odnoszę wrażenie, że słyszałem ten utwór na jakimś koncercie w Gorzycach pod koniec lat 70-tych, ale nie mam pojęcia w czyim wykonaniu. Może i w autorskim, kto wie…
148. Maryla Rodowicz – Niech żyje bal Mam swoją wersję, której beneficjentką jest Bożena Kraczkowska.
149. Dawid Podsiadło – Nieznajomy
150. Grzegorz Turnau – Między ciszą a ciszą Nie było w Praniu w 2011.
151. Maanam – Boskie Buenos Nie mogło tego zabraknąć na koncertach zespołu, na których byłem ćwierć wieku temu.
152. Ira – Nadzieja Grali to w Olsztynie w 1994 roku, u szczytu popularności.
153. Krzysztof Komeda – Rosemary's Lullaby Któż mógłby to współcześnie grać, jak nie Leszek Możdżer lub Tomasz Stańko. Dane mi było posłuchać tej niesamowitej melodii w obu interpretacjach.
154. Kult – Hej, czy nie wiecie Kilka razy na koncertach Kultu było.
159. Basia Stępniak-Wilk i Grzegorz Turnau – Bombonierka Wpadłem na koncert Basi Stępniak-Wilk do Gietrzwałdu 4 października 2019 roku, oczywiście była ta piosenka.
160. Bogusław Linda i Świetliki – Filandia
161. Bart Sosnowski – Pył
162. Grzegorz Markowski – 07 zgłoś się
163. Edyta Bartosiewicz i Krzysztof Krawczyk – Trudno tak
164. Kult – Gdy nie ma dzieci Kilka razy na koncertach Kultu było.
166. Strachy na Lachy – Piła tango Pewnie grali to w 2012 w Olsztynie, ale nie pamiętam.
167. Zdzisława Sośnicka i Zbigniew Wodecki – Z tobą chcę oglądać świat
168. Akurat – Do prostego człowieka Tak, akurat!
169. Pablopavo i Ludziki – Karwoski
170. Zbigniew Zamachowski i Grupa MoCarta – Kobiety jak te kwiaty Widziałem Zbiga rok temu u boku Bukartyka (albo odwrotnie).
171. Edyta Bartosiewicz – Jenny
172. Renata Przemyk – Babę zesłał Bóg Na pewno byłem na koncercie Renaty Przemyk i na pewno to śpiewała. Ale kiedy i gdzie – za cholerę nie mogę sobie przypomnieć.
173. Dawid Podsiadło – Małomiasteczkowy Artystę widziałem na żywo raz, ale w na cztery lata przed ukazaniem się albumu z tym utworem.
174. Wilki – Eli lama sabachtani Wspominam sobie koncert z 1993 roku w Uranii, w czasie którego Robert Gawliński polemizował z jakimś biskupem w sprawie tytułu tej piosenki.
175. Coma – Leszek Żukowski Na tym samym koncercie, co dwie pozycje wyżej występowała też Coma, oczywiście z tym utworem również.
176. Formacja Nieżywych Schabuff – Klub wesołego szampana Co, ja nie widziałem na żywo Olka Klepacza śpiewającego tę piosenkę? Widziałem! To był olsztyński koncert WOŚP w 1995 roku:
177. Elektryczne Gitary – Człowiek z liściem W autorskim wykonaniu słuchałem na żywo kilkakrotnie, ostatnio w Gietrzwałdzie.
178. Raz, Dwa, Trzy – Nikt nikogo (i tak warto żyć) Czy zagrali to w 2002 roku, na naszym pierwszym wspólnym koncercie z przyszłą małżonką? Nie pamiętam…
179. Kombi – Słodkiego miłego życia Oglądając teledysk do tego utworu zawsze smutno robi mi się na widok Jerzego Piotrowskiego, który zamiast bębnić skomplikowane frazy w nieistniejącym wówczas SBB, wygina się nowofalowo nad bębnami Simonsa.
180. Akurat – Lubię mówić z tobą Tak, akurat!
181. Maanam – Lipstick on the Glass
182. Fisz Emade Tworzywo – Za mało czasu
183. Kortez – Zostań
184. Hanna Banaszak – W moim magicznym domu
185. Kaśka Sochacka – Madison
186. Zdzisława Sośnicka – Aleja gwiazd
187. Magda Umer – Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie
188. Edyta Geppert – Jaka róża, taki cierń
189. Banda i Wanda – Hi-Fi
190. Kazik i Yugopolis – Malcziki
191. Kult – Celina Pierwszy słuchałem na żywo tego utworu w 1994 roku, a potem jeszcze parokrotnie.
192. Alicja Majewska – Jeszcze się tam żagiel bieli
193. Budka Suflera – Za ostatni grosz Mój ulubiony okres w twórczości zespołu. Premiery słuchałem z Radia Lublin.
194. Maanam – Szał niebieskich ciał Pamiętam pierwsze wysłuchanie tego utworu ze szpulowca wujka (prawie rówieśnika). Wrażenie robił i utwór, i szpulowiec.
195. Big Cyc – Berlin Zachodni Czy śpiewali to na deszczowym koncercie w Węgorzewie w 1995? Nie pamiętam…
196. Oddział Zamknięty – Obudź się Czy śpiewali to na słonecznym koncercie na ulicy Dąbrowszczaków w 2014? Nie pamiętam…
204. Dżamble – Wymyśliłem ciebie Zasłuchiwałem się kiedyś winylem Dżambli z tym utworem („Wołanie o słońce nad światem” to zresztą jedyna płyta tej grupy). Z przyczyn oczywistych nie byłem na koncercie, ale słyszałem to w wykonaniu Marty Andrzejczyk na fajnym koncercie w 2014 roku:
205. Anita Lipnicka – I wszystko się może zdarzyć Też mi wielkie odkrycie…
206. Czerwone Gitary – Płoną góry, płoną lasy Tournée po Związku Radzieckim (a konkretnie po Uzbeckiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej) zaowocowało tą piosenką, którą rozpoczyna solo na rebabie. Z faktu, że ja też miałem okazję grać na instrumencie tego typu (miałem nawet dwa prymitywne egzemplarze z Indii i Egiptu) i że wykonałem na terenie ZSRR piosenki „Rozbite oddziały” nie wyciągałbym zbyt daleko idących wniosków.
207. Andrzej Kurylewicz – Polskie drogi Nasz instruktor akordeonu wprowadzał nas w trans wykonując wirtuozersko tę melodię w czasach premiery serialu.
208. Hey – Mimo wszystko
209. Kortez – Hej Wy
210. Bajm – Biała armia
211. Perfect – Kołysanka dla nieznajomej
212. Myslovitz – Chłopcy
213. Stare Dobre Małżeństwo – Z nim będziesz szczęśliwsza Słuchało się SDM, np. w 1988 roku, a potem śpiewało, np. na zlocie w 2016 roku.
214. Chłopcy z Placu Broni – O! Ela Na Polowej Zbiórce Harcerstwa Starszego w 1989 roku Chłopcy z Placu Broni… nie wystąpili, ale jakiś druh z Przemyskiej Chorągwi ZHP zaintonował tekst o pozytywnym przesłaniu: „O, Ela, ZYSKAŁAŚ przyjaciela…”.
240. Marek Grechuta i Anawa – Ocalić od zapomnienia Utwór kojarzy mi się z… Tomaszem Beksińskim, który otwierał nim fragment swej nocnej audycji, w czasie którego prezentował najlepsze płyty w historii rocka.
241. Lech Janerka – Konstytucje Czy było to na koncercie Janerki w 2023 roku w Olsztynie? A czy było w 1994? Nie pamiętam, co mnie wprowadza we frustrację.
242. Marek Grechuta i Anawa – Wiosna – ach to ty
243. Maria Peszek – Sorry Polsko Musiało być na koncercie w świętej pamięci Grawitacji w 2013.
244. Bajm – Dwa serca, dwa smutki
245. Sidney Polak – Otwieram wino
246. Jonasz Kofta – Pamiętajcie o ogrodach
247. Republika – Raz na milion lat
248. Nosowska, Igo, Organek, Zalewski – Sobie i wam
249. Monika Brodka – Granda
250. TSA – Trzy zapałki Słuchałem w 2011 w Dolinie Charlotty.
251. Wojciech Młynarski – Jesteśmy na wczasach Piosenka aktualna politycznie.
252. Kult – Dziewczyna bez zęba na przedzie
253. Illusion – Nóż Widziałem zespół w maju 1994 roku, ale płyta z tym utworem wyszła dopiero jesienią.
254. Kazik i Edyta Bartosiewicz – Cztery pokoje
255. KRÓL – Te smaki i zapachy Czy to było w 2019 na dziedzińcu zamku?
256. Igo, Mrozu i Vito Bambino – Supermoce
257. Krystyna Prońko – Małe tęsknoty
258. Jacek Kaczmarski, Przemysław Gintrowski, Zbigniew Łapiński – Modlitwa o wschodzie słońca
259. Klaus Mitffoch – Strzeż się tych miejsc Czy było to na koncercie Janerki w 2023 roku w Olsztynie? A czy było w 1994? Nadal nie pamiętam.
260. Ira – Mój dom Zanim wysłuchałem tego numeru na olsztyńskim koncercie w 1994, przeprowadziłem telefoniczny wywiad z Kubą Płuciszem.
261. 2 Plus 1 – Windą do nieba
262. Sistars – Sutra
263. Stanisław Sojka – Cud niepamięci W 2013 roku na koncercie niemenowskim.
264. Ralph Kaminski – Kosmiczne energie
265. Krzysztof Krawczyk – Bo jesteś ty
266. Basia – Cruising for Bruising
267. Budka Suflera – Czas ołowiu Na pewno grali na koncertach jubileuszowych w połowie lat 90-tych.
268. Lady Pank – Wciąż bardziej obcy
269. Kabaret Starszych Panów – Piosenka jest dobra na wszystko
270. Lao Che – Kapitan Polska Ostatni, jak na razie koncert Lao Che, na którym byłem w 2018.
278. Ryszard Rynkowski i Vox – Szczęśliwej drogi już czas
279. Hanna Banaszak – Samba przed rozstaniem
280. Maanam – Wyjątkowy zimny maj Musiało być na koncertach zespołu, na których byłem na przełomie tysiącleci.
281. Kapitan Nemo – Twoja Lorelei
282. Kasia Sochacka i Vito Bambino – Boję się o ciebie
283. Krystyna Prońko – Deszcz w Cisnej Byłem w Cisnej, nie byłem na Prońko…
284. Kasia Kowalska – A to co mam
285. Anna Jurksztowicz – Stan pogody
286. Lao Che – Nie raj
287. Domowe Melodie – Grażka
288. T.Love – IV Liceum Słyszałem na żywo kilkukrotnie.
289. Republika – Śmierć w bikini
290. Czerwone Gitary – Kwiaty we włosach
291. Monika Brodka – Varsovie
292. Mieczysław Fogg – To ostatnia niedziela Na wspominanie koncertów Fogga to nawet ja jestem za młody, ale mam w pamięci Marka Dyjaka w 2014 roku:
293. Czerwony Tulipan – Jedyne co mam W końcu nasi! 30 lat temu tak to widziałem na koncercie organizowanym przez drużynę harcerską z naszego świętej pamięci hufca:
294. Skaldowie i Łucja Prus – W żółtych płomieniach liści Na Skaldów nigdy nie trafiłem, choć było blisko, bo w 2014 roku (prostu z samochodu po powrocie z Okęcia) przybyłem do olsztyńskiego amfiteatru, ale koncert był darmowy i nie było już miejsc… W tym samym miejscu kilka tygodni wcześniej śpiewali nasi:
295. KRÓL – Z tobą / DO DOMU
Na pewno było na tym koncercie w 2019 roku (ostatnim dużym występie, na jakim byłem przed pandemią).
296. Obywatel G.C. – Paryż-Moskwa 17.15 (czyli mimowolne podróże kochanków) Byłem w Paryżu i pewnie jeszcze się wybiorę, nie byłem w Moskwie i nie wiem, co by się musiało stać, bym tam trafił…
297. Maanam – Oprócz błękitnego nieba Nie zabrakło tego numeru w wersji Golden Life na koncercie zaimprowizowanym (z powodu klęski organizacyjnej w pierwotnym miejscu, czyli auli WSP) w klubie Akant.
298. Czesław Niemen – Jednego serca Nie byłem na koncercie Niemena, ale widziałem Tomasza Jaśkiewicza, który w 1969 roku nagrywał z nim płytę „Enigmatic” (i kilka innych). To było na koncercie Stanisława Sojki.
299. Sidney Polak – Chomiczówka
300. Wilki – Baśka
301. Marek Grechuta i Anawa – Niepewność
302. Maanam – To tylko tango
303. Cool Kids of Death – Butelki z benzyną i kamienie
304. Budka Suflera – Nie wierz nigdy kobiecie Mój ulubiony moment w historii Budki.
305. Zbigniew Hołdys i Anna Jantar – Ktoś między nami Za mało Hołdys śpiewał.
306. Lady Pank – Tańcz głupia, tańcz Jak głosi legenda, to pierwsza piosenka zaśpiewana na pierwszej zbiórce 2 Olsztyńskiej Męskiej Drużyny Harcerskiej „Szarpie” (jedyna, którą wszyscy znali).
307. Goran Bregovic i Kayah – Śpij kochanie, śpij Śpiewaliśmy na tym koncercie – my po polsku, a Goran w serbsko-chorwackim oryginale.
308. Kult – Piosenka młodych wioślarzy W 1994 roku słuchałem w wersji reggae.
309. Zakopower – Boso
310. Raz, Dwa, Trzy – W wielkim mieście
311. Kult – Czarne słońca W stałym repertuarze Kultu, np. w 2021, kiedy widziałem zespół ostatni (jak dotąd!) raz.
312. Emigranci – Na falochronie
313. Pidżama Porno – Ezoteryczny Poznań
314. Matylda/Łukasiewicz – Nudny rok
315. De Press – Bo jo cie kochom
316. Grubson – Na szczycie
317. Kasia Kowalska – Jak rzecz
318. Goran Bregovic i Kayah – Byłam różą
319. Maryla Rodowicz – Łatwopalni
320. Edyta Bartosiewicz – Skłamałam
321. Perfect – Wyspa, drzewo, zamek
322. De Su – Życie cudem jest
323. Kaśka Sochacka – Ciche dni
324. Zbigniew Hołdys – Co się stało z Magdą K.?
325. Raz, Dwa, Trzy – Oczy tej małej Na pewno słuchałem w 2002 roku na koncercie w Sowie.
326. Anna Maria Jopek – Ale jestem
327. Voo Voo – Gdybym
328. T.Love – To wychowanie Na pewno słuchałem na koncertach T.Love, a teraz śpiewamy sobie sami na patriotycznych domówkach.
329. Krzysztof Klenczon/Trzy Korony – 10 w skali Beauforta 10 lat temu podczas wieczoru szantowego w restauracji Promenada w Mikołajkach przy alei Kasztanowej nad Jeziorem Mikołajskim.
330. Czesław Śpiewa – Maszynka do ćwierkania
331. Kult – Lewe lewe loff W stałym repertuarze Kultu, np. w 2021, wbrew temu, co pokazuje ta kartka z planowaną listą utworów.
332. Vox – Bananowy song Tak bardzo ekscytowałem się tym przebojem w 1980 roku aż zepsułem radio (serio).
333. Oddział Zamknięty – Ten wasz świat
334. Republika – Moja krew
335. Piotr Bukartyk – Kobiety jak te kwiaty W 2009 roku to był świeży przebój.
336. Czerwone Gitary – Biały krzyż W 1994 roku w Szczytnie rozmawiałem o tym utworze z matką Krzysztofa Klenczona.
337. Skubas – Nie mam dla ciebie miłości
338. Human – Polski
339. Oddział Zamknięty – Andzia i ja
340. Irena Jarocka – Odpływają kawiarenki Olsztyńscy artyści lubią śpiewać tę piosenkę o niczym, na przykład na finał tego koncertu w 2014 roku.
346. Elektryczne Gitary – Jestem z miasta Słuchałem na koncertach zespołu kilkakrotnie w latach 90-tych, słuchałem w wykonaniu Kuby Sienkiewicza dwa lata temu w Gietrzwałdzie.