Jeden z tych koncertów, na których trzeba było być, na który zabrakło biletów i na którym byli „wszyscy”. Kult w Olsztynie!
To mój drugi koncert w tym roku i chyba mój czwarty raz na Kulcie (1994, 2001, 2011 i dziś).
Siedzący przed nami facet z dumą prezentował zdobytą skądś playlistę, chyba z poprzedniego koncertu.
Zgodność z tu i teraz jakieś 90 proc.
1. Jutro także będzie dzień
2. Prosto
3. Maria ma syna
4. Wiara
5. The Passenger
Czemu Kazik, płodny twórca, wykonuje tyle obcych numerów? Głupie pytanie, Dylan też nagrał parę lat temu mnóstwo coverów.
6. Do Ani
7. Szok szok disco pop
8. Baranek
9. Poznaj swój raj
10. Królowa życia
11. Arahja
Tu do akcji wkroczył olsztyński juniorski zespół Krew, Pot i Łzy (skądś znamy tę nazwę, prawda?). Będzie z dzieciaków pociecha.
12. Krew Boga
13. Po co wolność
14. Czarne słońca
15. Lewe lewe loff
16. Chcę miłości
17. Patrz!
18. Niejeden
19. Wstyd
20. Polska
21. Konsument
22. Głowa do góry
Tu dla odmiany wkroczył do akcji syn Kazika ze swoją piosenką z albumu „Piosenki o miłości” z 2011 roku. Nic nie zrozumiałem, szkoda.
23. Madryt
Każdy się może pomylić w tonacji. Najważniejsze, że Kazik to jeszcze słyszy.
24. Prawo się wali
25. Hej, czy nie wiecie
26. Kurwy wędrowniczki
27. Gdy nie ma dzieci
28. Polityk zawsze będzie moim wrogiem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz