poniedziałek, 27 maja 1985

Czuję się zobowiązany

Była godzina 15:19, gdy byłem jeszcze „tylko” Harcerzem Orlim. Była 15:20, gdy byłem już (także) przewodnikiem.

W niedzielę wróciłem z „Perkoza”, a w poniedziałek Zobowiązanie Instruktorskie. Złożyłem je w siedzibie Komendy Hufca Kętrzyn o godz. 15.20. Słowo się rzekło, służyć trzeba (chociaż przecież zacząłem już ze dwa lata wcześniej).
Stosowny rozkaz komendanta hufca wyszedł tydzień wcześniej:





27.05.1985
Zobowiązanie Instruktorskie
Komenda Hufca ZHP Kętrzyn

niedziela, 26 maja 1985

Bez wymiany doświadczeń ani rusz

Tym razem było zupełnie inaczej niż przed rokiem. Nawet ja, po roku doświadczeń, zupełnie inny, czujący się niczym stary wyjadacz. No i przygotowany logistycznie (a nie, jak przed rokiem, na krzywy ryj).


W kwietniu przyszło do domu personalne zaproszenie z „Perkoza”:

Powiedziałbym, że niepotrzebnie, bo wszystkiego już dowiedziałem się z marcowego „Na Tropie”:

Zlot poważny, więc poważny zestaw regulaminów:




















II Zlot Absolwentów SHS „Perkoz” był oczywiście okazją do tego wszystkiego, po co został wymyślony: spotkanie poznanych na kursie harcerskich przyjaciół, poznanie nowych, o słynnej wymianie doświadczeń nie zapominając. Pierwszą noc przekimałem w harcówce malarskiej, a potem już po bożemu – na polu biwakowym. Nawet namiot sobie przywiozłem.

Relacja cywilna, choć przecież napisana przez hm. PL Henryka Leśniewskiego, czyli artykuł w „Gazecie Olsztyńskiej” (znów mnie Gienek Rudzki nie uchwycił, bo skąd miał wiedzieć, że 15 lat później będę jego przełożonym).

I relacja branżowa, czyli w czerwcowym „Na Tropie”:

23-26.05.1985
II Zlot Absolwentów SHS „Perkoz”
SHS „Perkoz”