niedziela, 25 marca 1990

Trzeci sezon w akademii

To był już trzeci rocznik Harcerskiej Akademii Wiedzy. Szykowaliśmy się do kolejnego obozu szkoleniowego.

Tym razem biwak był na serio, udało się zrealizować wiele zadań. Pojawili się nowi uczestnicy, po mojej prawej stronie bardzo młodociany Misiek z Biskupca.

23-25.03.1990
biwak Harcerskiej Akademii Wiedzy
SP 22 Olsztyn

poniedziałek, 19 marca 1990

Pełni obaw i nadziei

Jak z perspektywy lat odbierać inicjatywę o nazwie Warmińsko-Mazurski Komitet Odrodzenia Harcerstwa?

Wiosną 1990 roku harcerstwo w Olsztynie miało się całkiem dobrze, przynajmniej pod względem zorganizowania – liczby drużyn, szczepów, instruktorów, imprez hufcowych, planowanych obozów. Na pewno jednak zmiany, jakie następowały w latach 1989-1990, budziły mieszaninę nadziei i niepokoju. Nadziei, że będzie można zrobić takie harcerstwo, o jakim marzymy. Niepokojów można wymieniać więcej - że zabetonowany aparat etatystyczny nadal będzie trzymał stery w ZHP, że nowy układ polityczny też zechce położyć rękę na organizacjach młodzieżowych, że podział harcerstwa na kilka organizacji skończy się karczemną awanturą, że w zmieniającej się gwałtownie Polsce atrakcyjność harcerstwa poleci na łeb, na szyję. W mniejszym lub większym stopniu każda z tych obaw okazała się słuszna…
Nie wiem, skąd wypłynęła inicjatywa, ale skład komitetu jest ciekawy – mamy przedstawicieli ZHP i ZHR z różnych władz, mamy czynnik kościelny i są harcerscy weterani. Nie ma natomiast przedstawicieli jakiejkolwiek władzy (owszem, jeden z sygnatariuszy będzie po wielu latach istotnym sędzią Sądu Najwyższego, ale wówczas był dopiero studentem pierwszego lub drugiego roku prawa).

Pierwsze dwa stanowiska Warmińsko-Mazurskiego Komitetu Odrodzenia Harcerstwa dotyczyły przyrzeczenia i prawa harcerskiego. Po pierwsze, żeby były jednakowe dla wszystkich organizacji harcerskich (ten postulat nie został nigdy zrealizowany). Po drugie, co czytam po latach z ciekawością, żeby prawo harcerskie miało różne wersje dla harcerzy i harcerek. Jak rozumiem, chodziło o coś innego niż tylko o niuanse gramatyczne, wyczuwam chęć podkreślania przyrodzonych płciom ról… Jak patrzę po latach na prawa harcerskie w różnych organizacjach, to chyba żadna nie wyszła jednak poza gramatykę (co nie zmienia faktu, że poza ZHP obowiązuje przeważnie koncepcja rozdziału druhen i druhów).

Nie znam (nie pamiętam?) dalszych losów komitetu. Ale nie było to ostatnia wspólna inicjatywa z ZHR-em.

19.03.1990
Warmińsko-Mazurski Komitet Odrodzenia Harcerstwa
Dom Harcerza - Olsztyn

piątek, 16 marca 1990

Tezy marcowe

O czym mogliśmy dyskutować w połowie marca 1990 roku? Nie pamiętam…


Możliwe tematy kuźnicy starszoharcerskiej, jaka odbyła się na pierwszym piętrze w Domu Harcerza przy ul. Niepodległości, wymyślam sobie po latach sam:
- wchodząca właśnie w życie reforma Balcerowicza,
- polskie życie polityczne,
- rozłam w harcerstwie.
Kowal bierze w ciemno każde wyzwanie polemiczne.

W dyspucie brali udział przedstawiciele wielu środowisk: 2 KS „Szarpie”, 2 OMDH „Szarpie”, 155 OSDT „Swobodne Elektrony”, 5 ODH, Baszta.

73 ODH (ani chybi odłam 37 ODH):

I Gałąz, który powygłaszać tezy lubi zawsze.

16.03.1990
kuźnica starszoharcerska
Dom Harcerza – ul. Niepodległości

niedziela, 4 marca 1990

Biwak na głowie

To musiało być jakieś nieporozumienie. Pojechaliśmy do „Perkoza” na biwak kadry Harcerskiej Akademii Wiedzy i nikogo poza przedstawicielami naszego 2 Kręgu Starszoharcerskiego na nim nie było.

Przynajmniej zima w „Perkozie” była piękna.

Trochę popracowaliśmy nad przygotowaniami do mającego się odbyć latem obozu szkoleniowego, a potem to już co kto lubi.

Dżozef śpiewał okna.

Darek fotografował.

Rafał wszczynał.

Ja odpowiadałem adekwatnie.

A ktoś stawał na głowie.

2-4.03.1990
biwak kadry HAW
SHS „Perkoz”