sobota, 29 października 2011

O takich dwóch, co sprzedali świat

Nie chciałbym, żeby to się komuś politycznie skojarzyło, ale piosenka Davida Bowiego „The Man Who Sold the World” z 1970 roku zainspirowana jest książką SF (tytułem właściwie) „The Man Who Sold the Moon” Roberta A. Heinleina. Książka powstała w 1949 roku, a autor opisuje w niej pierwsze lądowanie na Księżycu, jakie przewidywał na 1978 rok. Jak wiemy, pomylił się o dziewięć lat, ale futurologia to niewdzięczne zajęcie...

Nie dość, że w tle mamy Księżyc, to jeszcze w piosence Bowiego jest sugestia, że jej bohater spotyka swego sobowtóra. I jeden z nich nie żyje. A może obaj...

Tak śpiewa autor:


Tak Nirvana, podejrzewana powszechnie przez mniej zorientowanych o stworzenie tego utworu:


A tak to sobie dziś przetłumaczyłem:

Mijałem, schodząc, go
Powiedział, jak tam szło
Że choć nie byłem z nim
W przyjaźni ze mną żył
Podniosłem lekko brwi
Rzuciłem w oczy mu:
„Żeś sam, sądziłem, zdechł
Dawno, daleko gdzieś”

O nie, nie ja
Ja nigdy nie mam strat
Patrz w twarz, mą twarz
Człowieka, co sprzedał świat

Mój śmiech pożegnał go
Wracałem, gdzie mój dom
Szukałem nowych miejsc
Włóczyłem lata się
Patrzyłem wszerz i wzdłuż
Przeszliśmy milion wzgórz
Dopadła nas tam śmierć
Dawno, daleko gdzieś

Kto wie, nie ja
Nie mamy nigdy strat
Patrz w twarz, mą twarz
Człowieka, co sprzedał świat.

Olsztyn, 29.10.2011



Kącik prasowy, czyli plakat Bowiego w tygodniku „Razem” w połowie lat 80. Pamiętamy!

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

wtorek, 25 października 2011

Pożegnanie z kasetą (17) Budka Suflera – Underground

Czasem siedzimy sobie wieczorkiem z żoną i zajmujemy się naszym ulubionym zajęciem, czyli wyjaśniamy sobie świat. Dzisiaj w ramach objaśnień zaprezentowałem zespół Fleetwood Mac w swoim pierwotnym, czyli bluesowo-rockowym wcieleniu. Żona było niepomiernie zdziwiona, jako że pamiętała Fleetwood Mac z mocno komercyjnej (ale w sumie przecież bardzo dobrej w swoim rodzaju) płyty „Tango in the Night” z 1987 roku.

Czy można mieć żal do Fleetwood Mac, że przeszli drogę od bluesa do popu? Jakby nie przeszli, to pewnie by się rozpadli około 1977 czy 1981 roku. Owszem, w 1999 roku wznowili by działalność, bo jest ogromne zapotrzebowanie na wszystkie stare, dobrze grające zespoły. Ale skąd mogli o tym wiedzieć w latach 70., gdy wchodzili na komercyjna ścieżkę...
Z niejaką Budką Suflera pozornie jest podobnie. Owszem, jest kolosalna różnica między tym, co zespół grał w połowie lat 70., a tym, czym raczy masową publiczność teraz. A jak się sięgnie po nagrania sprzed oficjalnego początku grupy (1974), to można się nieźle zdziwić. Nie pierwszy to przypadek w historii rocka i nie ostatni (moje ulubione zdziwienie sprzed lat, gdy poznałem wczesną twórczość Scorpions).
Budka Suflera długo opierała się komercji i chyba przypadkowo padła jej ofiarą w latach 90. Już się od tego tanga nie uwolni... Ale przecież faceci po sześćdziesiątce nie będą się kopać z koniem i kwestionować wyroków rynkowych, który: a) żąda tego samego, b) daje kasę.
Ten przydługi wstęp jest tylko po to, bym wspomniał kasetę „Underground” z nagraniami Budki Suflera z czasów, gdy jeszcze nie istniała. Zacne bluesy.
Aha, Budka Suflera wystąpi 9 grudnia w olsztyńskiej Uranii w ramach trasy z okazji 35-lecia zespołu. Na scenie pojawi się również Izabela Trojanowska i Felicjan Andrzejczak. Dziękuję, ja już widziałem ten koncert 17 lat temu. Też w Uranii i też z Trojanowską i Andrzejczakiem. Tylko okazją było 20-lecie. Nie wiem, może się przełamię i pójdę zobaczyć jak gra obchodzący 35-lecie zespół, który istnieje jakieś 42 lata. Odmładzają się? Nie, po prostu to zupełnie inny zespół od tego, który w 1970 roku grał bluesa.
Dziś zwolniłem miejsce na półce. Żegnam.

Wykonawca
Budka Suflera

Tytuł
„Underground”



Utwory
A.
1. Magic Ship (muz. Andy Fraser, sł. Paul Rodgers) - 6:19
2. Sen o dolinie (muz. Bill Withers, sł. Adam Sikorski) - 4:27
3. Blues George'a Maxwella (muz. Witold Odorowicz, sł. Aleksander Migo) - 4:36
4. Piosenka, którą być może napisałby Artur Rimbaud (muz. Romuald Lipko, sł. A. Sikorski - 4:40
5. Wycieczka (muz. Andrzej Ziółkowski) - 6:03
6. Szpital św. Jakuba (muz. i sł. J. Pomorose) - 4:23
7. Bałagan na strychu (muz. Krzysztof Cugowski, A. Ziółkowski) - 3:57
1. Zdarzenie (muz. R. Lipko, sł. Franciszek Hipolit Piątkowski) - 7:31
2. Biały demon (muz. R. Lipko, sł. A. Sikorski) - 3:08
3. Lubię ten stary obraz (muz. R. Lipko, K. Cugowski, sł. A. Sikorski) - 8:41
4. Memu miastu na do widzenia (muz. R. Lipko, sł. A. Sikorski) - 3:32
5. Suita na dwa światła warszawskie (muz. R. Lipko, sł. A. Sikorski) - 4:23
6. Z dalekich wypraw (muz. R. Lipko, K. Cugowski, sł. A. Sikorski) - 3:04

Oryginalny rok wydania
1993

Uwagi
Nagrania z lat 1970-1975

Wydawca i numer
TA Music AATZ018

Nr katalogowy w mojej kolekcji
033.04

Ulubiony fragment
Memu miastu na do widzenia

Komentarz filmowy


sobota, 15 października 2011

Tracę równowagę

Klasyczna sytuacja – piosenka, która nie podobała mi się 20 lat temu, dziś zaczyna mnie intrygować. Wystarczy, że nabrała szlachetnej patyny. A może to relatywizm? Może ona brzmi mi dobrze w uszach w kontekście tego, co można teraz usłyszeć w radiu? Aż się boję, jakie piosenki zaczną mnie kręcić za kolejne 20 lat... Podobno jedna pani chce wstąpić do Queen...

Mniejsza o tamtą panią. Zespół R.E.M. ogłosił jakieś trzy tygodnie temu, że wyczerpał swoją misję dziejową. Zaledwie trzydzieści jeden lat na scenie i mają dość? Słabizna... Wszystko wskazuje na to, że Rolling Stonesi dotrwają do pięćdziesiątki, to już za rok. Zaczęli grać, gdy Michael Stipe, wokalista R.E.M. miał ledwie dwa lata.
„Losing My Religion” to nie jest piosenka religijna, ani tym bardziej antyreligijna. Zupełnie inna parafia.


Piosenka ma proste chwyty, ale prosta nie jest. Tłumacza do rozpaczy doprowadzają przerzutnie. I jeszcze w dodatku artysta nie zechciał posłużyć się rymem...

Tak mi się to dziś przetłumaczyło:

O, tak, jest większe
Życie niż ty
A ty to nie ja
Dokąd mogę posunąć się
Ten dystans w oczach twych
O nie, zbyt wiele słów
To wymysł mój

To ja w tym kącie
Jak na widelcu
Tracę równowagę
Próbując złapać krok twój
I nie wiem czy dam radę
O nie, zbyt wiele słów
Choć mówię mało tu

Słyszałem w myślach śmiech twój
Słyszałem w myślach śpiew
Myślałem – może starasz się

Z każdym mym szeptem
Godziny bez snu każdej
Gdy zmieniam moją wiarę
Na oku chcąc wciąż cię mieć
Jak ślepy głupiec gubię się
O nie, zbyt wiele słów
To wymysł mój

Więc rozważ to, więc rozważ to
Stulecia podpowiedź mą
Więc rozważ to: ten błąd
Co na kolana rzucił mnie
Co będzie gdy fantazje te
Osaczą wszystkie mnie?
To zbyt wiele słów

Słyszałem w myślach śmiech twój
Słyszałem w myślach śpiew
Myślałem – może starasz się

Lecz to był tylko sen
To był tylko sen

To ja w tym kącie
Jak na widelcu
Tracę równowagę
Próbując złapać krok twój
I nie wiem czy dam radę
O nie, zbyt wiele słów
Choć mówię mało tu

Słyszałem w myślach śmiech twój
Słyszałem w myślach śpiew
Myślałem – może starasz się

Lecz to był tylko sen
Walcz, płacz, znacz, walcz
To był tylko sen, tylko sen, tylko sen, sen

Olsztyn, 15.10.2011



Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

niedziela, 9 października 2011

Bez końca Plac Truskawek

Trzecia z rzędu piosenka Beatlesów. Nie wiem, czy to odwaga, czy bezczelność, ale z okazji przypadającej dziś 71. rocznicy urodzin Johna Lennona przetłumaczyłem „Strawberry Fields Forever”. 

Każdy z grubsza wie o co chodzi – zanurzone w psychodelii nawiązanie Lennona do niewinnych czasów dzieciństwa, które symbolizuje Strawberry Fields, czyli prowadzony przez Armię Zbawienia sierociniec w Liverpoolu. Piosenka powstała późną jesienią 1966 roku, a ukazała się w lutym 1967 roku.

Tak to sobie przetłumaczyłem dzisiejszej nocy:

Pozwól zabrać się
Idę tam gdzie jest Truskawek Plac
To tylko gra
I nie ma na czym oprzeć się
Bez końca Plac Truskawek

Życie jest łatwe, gdy w oczach mrok
Widzieć i nie rozumieć nic
Tak bardzo ciężko jest być kimś, lecz czasem się da
A zresztą wszystko jedno mi

Pozwól zabrać się
Idę tam gdzie jest Truskawek Plac
To tylko gra
I nie ma na czym oprzeć się
Bez końca Plac Truskawek

Puste, jak myślę, jest drzewo me
Za niskie lub wysokie jest
Chodzi mi o to, że nie stroisz, lecz nie martw się
Nie widzę tego aż tak źle

Pozwól zabrać się
Idę tam gdzie jest Truskawek Plac
To tylko gra
I nie ma na czym oprzeć się
Bez końca Plac Truskawek

Zawsze, raz po raz, w myślach ja
Lecz wiesz, że wiem i to jest sen
Ta myśl, że wiem, co jest na „tak”, lecz wszystko źle
Czyli nie zgadzam jednak się

Pozwól zabrać się
Idę tam gdzie jest Truskawek Plac
To tylko gra
I nie ma na czym oprzeć się
Bez końca Plac Truskawek
Bez końca Plac Truskawek
Bez końca Plac Truskawek

Olsztyn, 8-9.10.2011

I nie jest to komentarz wyborczy.

Tymon Tymański i Marcin Gałązka 1.05.2018 w Giżycku:


Kącik Tomasza Beksińskiego. Też bym zjadł truskawkę, ale nie o tym jest ta piosenka...


Niezawodny kącik „Na przełaj”, czyli przypomnienie tego, co czytałem w połowie lat 80.:

I jeszcze raz „Na przełaj” i tłumaczenie Jerzego Menela:

Kącik archiwalny, czyli taki wiersz napisałem w październiku 1980 roku:

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

wtorek, 4 października 2011

Kandydat szczypał mnie w tyłek

No i na kogo ja mam w niedzielę zagłosować?


Czy na tę osobę, która:
1. postawiła mi czwórkę?
2. ściskała moją koleżankę?
3. siedziała ze mną w jednej ławce?
4. pełniła taką samą funkcję jak ja w konkurencyjnej firmie?
5. wystąpiła ze mną w przebraniu na jednej scenie?
6. pracowała w tej samej spółce, co ja?
7. uszczypnęła mnie ukradkiem w tyłek?
8. udzielała mi wywiadu w majtkach?
9. zlikwidowała mi gazetę?
10. trzy godziny mówiła do mnie bez przerwy?
11. pojawiła się nieoczekiwanie na moim ślubie?

Niczego nie zmyśliłem, a kandydaci pochodzą z różnych komitetów. Nie zmienia to faktu, że dwie osoby z tej listy dostaną mój głos.

sobota, 1 października 2011

Ogarnia świat chłód, a życia mało

„Hey Jude” to jedno z moich pierwszych muzycznych wspomnień. Był pewnie 1972 czy 1973 rok, gdy spacerując ulicą z kilka lat ode mnie starszym wujkiem słuchaliśmy tej piosenki z jakiegoś tranzystorowego radia. Ewentualnie ta cała sytuacja jest tylko wytworem mej wyobraźni.


Wytworem wyobraźni nie jest wspomnienie lektury „Świata Młodych” z 19 stycznia 1980 roku, którego stałym czytelnikiem byłem w latach 1976-1981. Wycinek mam do dziś:


Planowałem przetłumaczyć „Hey Jude” w czasie niedawnego urlopu na Węgrzech, ale zdążyłem tylko „Across The Universe”. Tyle było innych wrażeń... Dziś się udało. W piosence z grubsza chodzi o to, żeby Julian (Jude) się nie martwił, że mu się rodzice rozchodzą. Pocieszał w lipcu 1968 roku Paul McCartney.
A pięćdziesiąt lat później zaśpiewał dla mnie w Krakowie:


Hej Jude, już nie smuć się
Weź tę piosnkę, by było lepiej
Pamiętaj, do serca swego ją wpuść
Zacznij wszystko znów, by było lepiej

Hej Jude, już nie bój się
Masz, co trzeba, by z sobą zabrać ją
Od chwili, gdy wejdziesz już w skórę jej
Zaczniesz nową grę, by było lepiej

A kiedykolwiek czujesz ból, hej Jude, wrzuć luz
Ciężary, co świat ci dał, zrzuć z ramion
Bo wiesz, że chowa głupi człek uczucia swe
Ogarnia świat chłód, a życia mało

Hej Jude, nie zawiedź mnie
Gdy ją znajdziesz, ze sobą zabierz ją
Pamiętaj, do serca swego ją wpuść
Zacznij wszystko znów, by było lepiej

Więc zacznij w końcu działać już, hej Jude, twój ruch
Nie czekaj, by ktoś to zrobił z tobą
Czy wiesz, że zrobisz wszystko sam, hej Jude, ty sam
Kowalem sam losu jesteś swego

Hej Jude, już nie smuć się
Weź tę piosnkę, by było lepiej
Pamiętaj, do serca swego ją wpuść
Zacznij wszystko znów, by było lepiej

Olsztyn, 1.10.2011

Zdążyłem również zarejestrować:


Na pierwszej ścieżce gitara, na drugiej gitara udająca bas, na trzeciej i czwartej ja udający, że śpiewam.

I jeszcze po czesku (tłumaczenie Zdeněk Rytíř, śpiewała Marta Kubišová, co przypomina tragiczne wydarzenia z tamtego czasu...):


***
Wykonania późniejsze:

22.11.2016 w Qźni na moim występie To chyba nasz ostatni taniec:


27.12.2017 w Sowie mój koncert na 50. urodziny pt. Trzynaście do kwadratu:


27.04.2019 w Gietrzwałdzie bez słów - zespół fletowy PSM w Olsztynie:


Ale dwie godziny później ze słowami - The Doctors:


 Pół roku później w tym samym Gietrzwałdzie ci sami The Doctors + mój zespół okazjonalny The Translejters. Śpiewamy po polsku:

29.12.2022 w Sowie na moich 55. urodzinach:

I jeszcze raz zaglądam do „Świata Młodych”, w którym „Hey Jude” ukazało się ponownie 29 stycznia 1983 roku. I to była chyba ostatnia piosenka The Beatles w tej gazecie. Nastolatki deklarujące miłość do Beatlesów nagle zapałały miłością do tego całego szajsu z lat 80. (nie, nie mam oczywiście na myśli UFO, ani tym bardziej Rubinsteina).

Tak się składa, że „Hey Jude” było (wraz z „Revolution”) ostatnim utworem w oficjalnym miesięczniku Beatlesów z 10/1968 (nie był to jednak ostatni numer „The Beatles Book”, zwanego też „The Beatles Monthly”, bo ten ukazał się w grudniu 1969 roku):

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek