niedziela, 29 września 1985

Co za dużo, to i kłobuk nie zje

Nie pamiętam, dlaczego nie pojechałem na ten rajd.

Może byłem chory.
Może nie miałem z kim.
Może jeden rajd „Kłobuka” w roku wystarczy.
Może nie podobała mi się trasa.








27-29.09.1985
XIX Ogólnopolski Harcerski Rajd Pieszy „Śladami Kłobuka”
Ruciane-Nida
(nie byłem, ale się wypowiem)

niedziela, 22 września 1985

Malbork zdobyty

Skoro rok wcześniej Jesienny Zlot Drużyn Starszoharcerskich był w Mieście Pani, to logiczne, że ten musiał odbyć się w Mieście Marii. No i przecież miesiąc wcześniej wygraliśmy pod Grunwaldem (swoją drogą wojskom Jagiełły wystarczył tydzień na dotarcie do Malborka, jak się okazało - niepotrzebnie).

Stacjonowaliśmy przy stadionie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

Czemu IV Jesienny Zlot Drużyn Starszoharcerskich Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej i Gdańskiej odbywający się w Malborku, czyli na terenie Chorągwi Elbląskiej, nie dotyczył tej chorągwi? Nie wiem. Może wyrazili swoje désintéressement z powodu przejedzenia się im Malborka. Coś jak koledzy z krakowskich studiów nie odwiedzający Wawelu lub niektórzy (znam, znam) z naszej chorągwi znudzeni śmiertelnie Grunwaldem.
Właśnie, czemu Jagiełło po pokonaniu krzyżaków nie zdobył Malborka? Wyjaśniam po latach w swej piosence:
Polski król pamiętał, że ma krew litewską
Malborka nie zdobył, tak dla równowagi
Nie chciał, by Korona rosła kosztem Księstwa
Witold też nad Nogat wojsk swych nie prowadził


Tym razem ze zdobycie zamku nie było problemów.

W Malborku nie śpiewałem na scenie, chociaż były jakieś występy. Ledwo grałem wtedy na gitarze. Tak ledwo, że trzyma ją Druhna Marzena.

 Gałąz za to odróżniał C-dur od a-moll.

Historyczne zdjęcie (ale na czym ta historyczność polega?).

Kącik formalny, czyli program zlotu:







20-22.09.1985
IV Jesienny Zlot Drużyn Starszoharcerskich Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej i Gdańskiej
Malbork