niedziela, 24 marca 1985

Nieogolony salceson wiosny nie czyni

Była najwyższa pora się obudzić z zimowego marazmu. Może jakiś rajd na powitanie wiosny?


Organizatorem radu „Powitanie Wiosny” był Harcerski Klub Turystyczny „Kłobuk” z Olsztyna, rok wcześniej obchodzący 18. urodziny, czyli pełnoletni…
Tym razem wyruszyłem ze swoją drużyną harcerską z Reszla. Pierwszego dnia dodarliśmy autobusem do Jezioran, gdzie zanocowaliśmy. Szał.
Sobotę spędziliśmy na poszukiwaniu wiosny na trasie z Jezioran do Tolnik Wielkich. Trasa krótka, ale kręciliśmy się w kółko, żeby nie przegapić wiosny.
Po przenocowaniu w Tolnikach Wielkich (nazwa dłuższa od wsi) ruszyliśmy na końcowy odcinek do Lidzbarka Warmińskiego. Finał u podnóża zamku biskupów warmińskich.
W ramach wpisowego przysługiwał posiłek. Więc otrzymaliśmy po bułce przyozdobionej nieogolonym salcesonem. Komuno, nie wracaj…
A w tym czasie w toalecie innej harcerskiej grupy turystycznej


22-24.03.1985
Rajd „Powitanie Wiosny” HKT „Kłobuk”
Jeziorany-Tolniki Wielkie-Lidzbark Warmiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz