wtorek, 28 sierpnia 1984

Trudno nie być pod wrażeniem

Moja pierwsza Polowa Zbiórka Harcerstwa Starszego. Wrażeń co niemiara.

Po zakończeniu obozu Starszoharcerskiej Akcji Szkoleniowej w Baranówce koło Fromborka ruszyliśmy przez Gdynię w Bieszczady. Duża pochyła polana z Soliną w tle, las namiotów.


Chyba 3,5 tys. uczestników. Wśród nich my, ja z prawej strony.


W nocy temperatura spadła przy gruncie poniżej zera, czego przejawem był poranny gruby na dwa palce szron (wyobraźnia podpowiada mi nawet zamarznięte kałuże, ale, jak wiadomo, po latach liczba widzów na koncercie Stonesów przekracza kilkakrotnie pojemność Sali Kongresowej).
Jednym z elementów kończących PZHS był apel w obronie pokoju, wiadomo w jakie rakiety wymierzony… (czyż to nie nasza chorągiew za tym stała?).

Dodatkiem do apelu były zbierane w tej intencji podpisy. Duże, grube kartki przydały się do zbierania pamiątkowych wpisów…


Zebraliśmy ich dużo…

Gościem był m.in. Marek Kotański, jacyś ministrowie i inne szychy. Trudno było nie być pod wrażeniem.
W drodze powrotnej CAŁY pociąg z Zagórza załadowany był harcerzami. I to pewnie niejeden, zakładam, że były jakieś specjalne kursy. Jechaliśmy przez Polskę, śpiąc na stojąco, leżąco i wisząco. Na jednej ze stacji przyjmował nas z honorami jakiś druh na rowerze, który wrócił z Bieszczadów kilka godzin wcześniej…

Początkowo zbiórka miała być w Komańczy, co ogłaszano jeszcze w czerwcu w „Na Tropie”:

W lipcowym „Na Tropie” okazało się, że w Olchowcu:

Jednodniówka „Stanica”:
















Pełny informator:








Plakietka na dowód, że byłem:

Strefa relacji. Marek Czarny we wrześniowym „Na Tropie”:

W tym samym numerze Jarosław Pacyno:

A miesiąc później swoje zdanie prezentuje Jerzy Fiebich:

I jeszcze krótka wzmianka w „Świecie Młodych” z 27 grudnia 1984 (bo to w ramach podsumowania całego harcerskiego roku było):

26-28.08.1984
III Polowa Zbiórka Harcerstwa Starszego
Olchowiec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz