niedziela, 13 marca 2011

Tabletki twojej matki

Czy ja, instruktor harcerski, mogę przetłumaczyć piosenkę o białym króliku, gąsienicy palącej fajkę i pewnych rodzajach grzybów? Widać mogę, skoro przetłumaczyłem...


Po tej będziesz większy
Po tej mały będziesz w mig
A tabletki twojej matki
Nie dają nic a nic
Znajdź Alicję
Gdy ma metry trzy

Jeśli złapać chcesz królika
I nie możesz rady dać
Powiedz, że sziszę ćmi gąsienica
I dzwoni tu co dnia
Znajdź Alicję,
Gdy ćwierć metra ma

Gdy ktoś z szachownicy
Wstaje i mówi iść masz gdzie
A ty zjadłeś jakiegoś grzyba
I twój umysł zwolnił bieg
Znajdź Alicję,
Ona to wie

Gdy logika i proporcje
Odnalazły swoją śmierć
Biały Rycerz mówi dzisiaj wstecz
A Królowa musi wciąż biec
Pamiętaj, co Pan Suseł rzekł:
Karm swój łeb!
Karm swój łeb!

Olsztyn, 13.03.2011



Wiem, to wszystko nie ma sensu. Ale czy „Alicja w Krainie Czarów” musi mieć sens?

Piosenkę „White Rabbit” Grace Slick śpiewała w kilku zespołach. Miała do tego pełne prawo, była przecież jej autorką.

Najpierw robiła to w grupie Great Society, która istniała w latach 1965-1966.


11 września 1966 roku Great Society wystąpił ostatni raz, a 16 października Grace śpiewała już z Jefferson Airplane. Zastąpiła Signe Andersen, która odeszła 15 października, by poświęcić się karierze matki (w maju urodziła córkę). Między 31 października a 22 listopada Jefferson Airplane nagrali swoją drugą, ociekającą psychodelią, płytę „Surrealistic Pillow”. Grace Slick wniosła w wianie dwa fantastyczne kawałki, które okazały się przełomowe w historii zespołu. Pierwszy z nich to „Somebody To Love”, utwór napisany w czasach Great Society przez jej szwagra Darby Slicka (w Great Society występował jeszcze jej mąż Jerry Slick, małżeństwo zakończyło się w 1971 roku). Drugim utworem był właśnie „White Rabbit”, utwór autorstwa Grace Slick.


Następcą Jefferson Airplane był zespół Jefferson Starship (z czasem Starship). W nim również Grace śpiewała „White Rabbit”.


Czy w czasach Starship śpiewała „White Rabbit”? Zdziwiłbym się... W latach 80. wiele fajnych zespołów pobłądziło. Ale z czegoś trzeba było żyć.

Mająca szwedzko-norweskie korzenie zwolenniczka wolnej miłości kończy w tym roku 72 lata. Kilka lat temu ciężko chorowała, dwa miesiące była w śpiączce, miała tracheotomię. Czas płynie... Hippisów też nie oszczędza.

W kąciku prasowym wycinek z połowy z lat 80. z tygodnika „Razem”, a w nim płyta „Surrealistic Pillow”:

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz