sobota, 5 kwietnia 2014

Znów zawołali nas

Chwalić się nie ma czym, ale dziś pierwszy raz widziałem na scenie Stare Drobne Małże. Omułki okazały się całkiem zjadliwe i ani takie stare, ani takie drobne. Podane w wykwintnej potrawie pt. „Gdy kiedyś znów zawołam cię” z mnóstwem smakowitych, proszę wybaczyć to porównanie, przystawek. Naturalnie pod patronatem „Gazety Olsztyńskiej”.



Dania serwował przystojny jak Artur Andrus i elokwentny jak George Clooney Waldemar Ślefarski.


Danie główne - Tomasz Kluz, Mariusz Kwas i Kamil Runiewicz.


Danie główne - Paweł Pająk.


Danie główne - Piotr Bardoński.


Danie główne z importu - Robert Tokarski.


Przystawka macerowana w sosie ADHD, czyli Piotr Sikorski. To było „Always on My Mind”, najbardziej znane w wykonaniu Elvisa Presleya. Rozpieranie się w pierwszym rzędzie skutkowało m.in. tym, że Sikor zaproponował mej osobistej małżonce, by na zawsze była w jego myślach. Ale potem emablował jeszcze kilka innych kobiet (czemu nie mężczyzn?). To zaraźliwe.


Przystawka skąpana w słońcu, czyli Alicja Golubiewska. „Tyle słońca w całym mieście” Anny Jantar śpiewała już oczywiście w czasach Los Vaticaneros.


Przystawka, której u „ramion płaszcz powisał”, czyli Basia Raduszkiewicz. „Ocalić od zapomnienia”, jedna z najpiękniejszych piosenek Marka Grechuty.


Może jeszcze trochę małży? „Nie widzę ciebie w swych marzeniach” Skaldów. Czemu Stanisław Wenglorz już nie śpiewa? Nie musi, Tomasz Kluz daje radę.


Marta Andrzejczyk, przystawka o smaku Dżambli. „Wymyśliłem ciebie” z jedynej płyty tego zespołu.


Duet z kwartetu, czyli trio. Anna Zalewska-Ciurapińska i Marcin Ciurapiński zaśpiewali najpierw „Gdybyś kochał, hej”, piosenkę z tekstem Franciszka Walickiego, czyli, jak go kiedyś zapowiedział prezes pewnej ważnej instytucji publicznej, Feliksa Wasilewskiego. Do dziś nie wiem, co miał na myśli. On chyba też. Dlatego teraz robi w polityce.


Przystawka tytułowa. „Gdy kiedyś znów zawołam cię” Krzysztofa Klenczona. Słowa Janusz Kondratowicz. Wielki dzień olsztyńskiej muzyki.


To nie przystawka, to przedwczesny deser. Świeża dostawa prosto od królowej. „I Want to Break Free” Queen.


Uwaga na satynową pościel! Przystawka prosto do łóżka. „Nights in White Satin” The Moody Blues.


Na koniec sałatka wielowykonawcza. Serwują w najlepszych kawiarenkach. „Odpływają kawiarenki” z repertuaru Ireny Jarockiej.


Całe (?) menu dzisiejszego wieczora: Stare Drobne Małże, Anna Ciurapińska-Zalewska, Marcin Ciurapiński, Dawid Rakowski, Basia Raduszkiewicz, Marta Andrzejczyk, Alicja Golubiewska, Piotr Sikorski, Cezary Biedulski, Tomasz Kluz, Kamil Runiewicz, Mariusz Kwas, Paweł Pająk, Piotr Bardoński, Robert Tokarski, Waldemar Ślefarski.


Danie główne bez przystawek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz