Nie mogę dziś nie napisać o Czesławie Niemenie. Ale co napisać o kimś, o kim wszystko napisano?
Nie byłem na jego koncercie, ale mam prawie wszystkie płyty. Pierwszą płytą kompaktową, jaką kupiłem, był „Niemen Czerwony”, znany też jako „Czerwony Album” (a formalnie „Niemen”) z 1971 roku. Nie, nie kupiłem jej w 1971 roku, ale na początku lat 90. :) Kosztowała chyba 540 tys. zł...
Czy Czesław rzeczywiście do mnie dzwonił? Poniekąd... Kilkanaście lat temu odebrałem telefon jako reporter dyżurny w GW. Rozmówca nie przedstawił się, ale tego głosu nie sposób pomylić z innym. Pytał o jakieś wydarzenie kulturalne w naszym regionie. Powiedziałem mu wszystko... Grzecznie podziękował i już więcej nie zadzwonił :)
Czy Czesław rzeczywiście do mnie dzwonił? Poniekąd... Kilkanaście lat temu odebrałem telefon jako reporter dyżurny w GW. Rozmówca nie przedstawił się, ale tego głosu nie sposób pomylić z innym. Pytał o jakieś wydarzenie kulturalne w naszym regionie. Powiedziałem mu wszystko... Grzecznie podziękował i już więcej nie zadzwonił :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz