Rajdy nie muszą penetrować odległych rejonów.
Ten rajd Kłobuka odbył się po prostu w Olsztynie. Wadąg, Łyna, Jezioro Długie, Las Miejski, Redykajny… Ciekawe tereny, znana kadra. Czemu mnie nie było?(nie byłem, ale się wypowiem)
Chciałem tylko, żeby gdzieś przekroczyć granicę, wszystko jedno którą, bo ważny dla mnie był nie cel, nie kres, nie meta, ale sam niemal mistyczny i transcendentny akt przekroczenia granicy. (Ryszard KAPUŚCIŃSKI, „Podróże z Herodotem”)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz