czwartek, 10 maja 2012

Trupem po desce

Czym byłaby szkoła bez kokolitów i otwornic? Niczym zapewne. Jak wyobrazić sobie szkołę bez skały osadowej, powstałej ponad 65 milionów lat temu z obumarłych organizmów zbudowanych m.in. z wapnia?

Rozwój szkolnictwa wspiera m.in. niewielka nadbużańska wieś Mielnik na Podlasiu. Działa tu jedyna czynna obecnie w Polsce kopalnia odkrywkowa tego minerału. Mielnik dumny jest ze swej kredy. Nic dziwnego, skoro od nazwy zawodu (mielownik – osoba mieląca kredę) pochodzi nazwa miasta. Pierwsze wzmianki o wydobywaniu kredy w Mielniku pochodzą z 1551 roku, ale nazwa miasta jest starsza, więc chyba kopano tu kredę dużo wcześniej.


Nie jest pewne skąd w tej okolicy wzięło się tak duże złoże kredy. Jedna teoria zakłada, że złoże przywlókł lodowiec znad Niemna, druga mówi, że złoże jest rodzime. Niech zgadnę, którą wersję preferują mielniczanie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz