niedziela, 6 maja 2012

Carkuchnia

Przez żołądek do serca? W przypadku kuchni rosyjskiej to się już nie uda. Po pierwsze wiadomo dlaczego. Po drugie serce już zajęte przez kuchnię (i kulturę) czeską.

 

Ale spróbować zawsze można...


Białowieża sama w sobie leży na wystarczającym odludziu. Ale i na tym odludziu znajdzie się odludzie odludzia, czyli dawna stacja kolejowa Białowieża Towarowa, gdzie umiejscowiła się Restauracja Carska.


Menu w dobrej restauracji im krótsze, tym lepsze. Widziałem krótsze.


Co jest ważniejsze w rosyjskiej restauracji – bałałajka?


Czy samowar?


Ani bałałajka, ani samowar, tylko kaczka.


Ewentualnie comber jagnięcy.


Po wyjściu z restauracji człowiek by gdzieś pojechał, ale po pierwsze to stacja towarowa, a po drugie nieczynna.


Tak bardzo nieczynna, że można jeść prosto z torów.


Lokomotywa wprawdzie nie jeździ, ale kręcąc korbą można spalić kalorie.


A tak w ogóle, to „toczy koła szaleństwa lokomotywy dech”...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz