Nie spodziewałem się, że to napiszę, ale dzisiejszego wieczora najlepiej jako wokalistka wypadła Natalia Niemen.
Utwór „Człowiek jam niewdzięczny” nie wykorzystał oczywistej szansy, jaką miał trafiając na usta Mieczysława Szcześniaka. Podobnie niewdzięcznie zachowała się wobec artysty piosenka „Sukces”. Wielkiego głosu Natalii Przybysz nie doceniły dumne z siebie jak paw „Kwiaty polskie” i „Mów do mnie jeszcze”. Natomiast „Nim przyjdzie wiosna” oraz „Sen o Warszawie” postanowiły nie współpracować z Igorem Herbutem.
Koncert był pod hasłem „Niemen mniej znany”. Myślę, niestety, że pod tym hasłem można byłoby zrobić koncert nie tylko z „Terra Deflorata” i „Spodchmurykapelusza”, ale i wszystkich płyt Czesława Niemena po „Enigmatic”. Przecież słyszałem wyraźnie, które utwory publiczność rozpoznała, a które nie. „Człowiek jam niewdzięczny” został przyjęty równie chłodno, jak najbardziej nieprzystępne piosenki o trąbodzwonnikach. Marzy mi się koncert z piosenkami z „Czerwonego albumu” oraz z „Marionetek”. Może na VIII edycji Dnia Niemena za rok? Może olsztyńscy artyści podejmą temat i wyjdą poza wspominanie papug?
Dziś zagrali dla nas: Piotr Baron – saksofon, Adam Szewczyk – gitara...
...Tomasz Kałwak – instrumenty klawiszowe, Wojtek Gąsior – gitara basowa oraz Irek Głyk – perkusja.
A Natalia Niemen kilkakrotnie sięgnęła po altówkę.
Śpiewali natomiast, będę się powtarzał, Natalia Niemen, Natalia Przybysz, Mieczysław Szcześniak i Igor Herbut. Dzięki.
Czemu trąbodzownnik nie ma żadnych szans u publiczności? Po pierwsze, bo to prawda. Po drugie, bo kilka lat temu tak napisałem w moim bardzo swobodnym tłumaczeniu „American Pie”.
Lat dwadzieścia, u nas tyle zmian
Trąbodzwonnik nie ma żadnych szans
I to nie podoba się mi
Nie w smak mu stary, ani nowy dwór
Nie pożycza od nikogo skór
I nie włącza się już w żaden śmieszny chór
Kącik księgowego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz