Beatlesi istnieli 10 lat i zdążyli w tym czasie zrobić wszystko, co trzeba. Stonesi skocznie hasają siódmą dekadę, co niezbicie dowodzi, że medycyna czyni cuda. The Doctors są w połowie stawki – dziś koncertem na Scenie Zgrzyt świętowali swoje 30-lecie.
Czy 30 lat to dużo, czy mało? Wyjaśniam to, jakże błyskotliwie, w swej zapowiedzi przedkoncertowej. Element porządkujący wprowadza Anna Lella, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Lekarskiej.
No to jeszcze kolejny suchy żart prowadzącego i lecimy z koncertem rześkich trzydziestoletnich!
Repertuar – palce (zdezynfekowane!) lizać:
„Soul Finger” – Bar-Keys
„Everybody Needs Somebody to Love” – Solomon Burke (drugą i trzecią młodość temu utworowi dała wersja The Blues Brothers)
„You Can Leave Your Hat On” – Randy Newman (z tyłu przedzierała się Kim Basinger, cała na biało, żeby powiedzieć, że to Joe Cocker unieśmiertelnił tę piosenkę, ale był taki tłum na sali, że nie dotarła pod scenę)
„Wszystko na kredyt” – The Doctors (piosenka Piotra Maksimiuka)
„Czekam na inną” – The Doctors (tej autorem jest Janusz Stępień)
„Uzależniony od kobiety” – The Doctors (a tej znów Piotr Maksimiuk)
„Children of Sanchez (Overture)” – Chuck Mangione (natomiast w tym akcie muzycznym próbował na Scenę Zgrzyt przebić się Anthony Quinn, by wyjaśnić swoje skomplikowane relacje z córką, ale sekcja dęta była czujna)
„Napad” – Mrozu (prawda, że zaskakująca pozycja repertuarowa?)
„Powiedz stary gdzieś ty był” – Czerwone Gitary (prawda, że spodziewana pozycja repertuarowa?)
„25 or 6 to 4” – Chicago (cała przyjemność siedzieć pod sekcją dętą w czasie takich utworów)
Po przerwie moja druga dramatyczna zapowiedź z kontrowersyjną tezą, którą konsultowałem z inż. Mamoniem:
W tej części będą roszady personalne, odzwierciedlające zmiany kadrowe w trzydziestoletnim zespole. Na początek jednak akustyczna odsłona grupy, czyli The Doctors Acoustic Band z Anną Śleszyńską-Górny na skrzypcach.
„Eleanor Rigby” – The Beatles (podoba mi się ten skrzypcowy odlot à la Warszawska Jesień)
„Norwegian Wood (This Bird Has Flown)” – The Beatles
„Here Comes the Sun” – The Beatles
Zmiany, zmiany, zmiany… Na basie Krzysztof Michalski (perkusista zespołu w latach 1999-2011).
„Riders on the Storm” – The Doors (dwa dni temu śpiewałem w kościele)
To była prawdziwie szamańska wersja, sprawiająca, że czuje się stojącego na drodze mordercę:
Zmian ciąg dalszy – perkusista porzuca bas na rzecz perkusji, a na scenę wkraczają Piotr Miller (gitara, wokal, w The Doctors do 2014 roku) oraz jego syn Adam Miller(gitara basowa, w The Doctors w latach 2005-2009).
„Knockin' on Heaven's Door” – Bob Dylan (czemu jeszcze tego nie przetłumaczyłem? może dlatego, że jest kilka wystarczająco dobrych wersji)
„Hey Joe” – Jimi Hendrix (ale pamiętamy też, że to napisał Billy Roberts)
Dołącza ze skrzypcami i solidnym wokalem Tomasz Stompór (w zespole w latach 2011-2013).
„The Thrill Is Gone” – Roy Hawkins (wiadomo, wykonanie B.B. Kinga najbardziej znane)
„Czerwony jak cegła” – Dżem
Wraca aktualny skład The Doctors.
„Harley mój” – Dżem
„You Never Can Tell” – Chuck Berry
„Proud Mary” – Creedence Clearwater Revival
Obowiązki zawodowe (serio) kazały mi opuścić koncert po tej części, więc nie wiem, kto i czy zapowiedział trzecią odsłonę koncertu, ale na sali był przecież Andrzej Dramiński…
Według znanej mi planowanej set listy, spodziewać się w tej część można było takich oto killerów: „Płonąca stodoła” (Czesław Niemen), „Bez miłości” (The Doctors), „Prosta piosenka” (The Doctors), „Amnezja wokół mnie” (The Doctors), „Are You Gonna Go My Way” (Lenny Kravitz), „Oh, Pretty Woman” (Roy Orbison), „Still Got the Blues” (Gary Moore), „Kansas City / Hey, Hey” (w wiązankę złączyli to Beatlesi), „Ob-La-Di, Ob-La-Da” (The Beatles), „Runaway” (Del Shannon), „What I'd Say” (Ray Charles), „Gimme Some Lovin'” (The Spencer Davis Group, no dobra – także The Blues Brothers), „Stand By Me” (Ben E. King,), „Hey Jude” (The Beatles), „I Got You (I Feel Good)” (James Brown), „Sen o Viktorii” (Dżem) i „(I Can’t Get No) Satisfaction” (The Rolling Stones).
Siłą rzecz skrót całego koncertu nie obejmuje trzeciej części:
Dla zaspokojenia nerwicy archiwistycznej (niech mnie zbadają, czy coś) kilka informacji porządkujących.
Aktualni muzycy The Doctors:
Janusz Stępień – założyciel zespołu, gitara, wokal, harmonijka (anestezjolog)
Piotr Maksimiuk – gitara basowa, wokal, gitara akustyczna (anestezjolog)
Przemysław Pierożyński – gitara (anestezjolog)
Piotr Cygański – trąbka, instrumenty klawiszowe (kardiolog)
Mirosław Łesiów – perkusja (urolog)
Andrzej Bukowski – saksofon altowy
Zbigniew Siwek – saksofon tenorowy.
Członkini kameralnej odsłony zespołu, czyli The Doctors Acoustic Band:
Anna Śleszyńska-Górny – skrzypce elektryczne (specjalista radiologii i diagnostyki obrazowej).
Byli członkowie zespołu:
Piotr Miller (do 2014 roku) – gitara, wokal (anestezjolog)
Adam Miller (2005-2009) – gitara basowa, wokal (stomatolog)
Krzysztof Michalski (1999-2011) – perkusja, gitara basowa (specjalista chorób wewnętrznych i chorób płuc)
Tomasz Stompór (2011-2013) – skrzypce, wokal (specjalista chorób wewnętrznych, nefrolog, hipertensjolog, transplantolog kliniczny).
Zespół pamięta też o dwóch paniach lekarkach, które wystąpiły na kilku koncertach w 2016-2017:
Karina Prączko (ortopeda)
Arletta Pozorska (anestezjolog).
PS 1 The Doctors wybierają się w sierpniu do Liverpoolu, by wystąpić na Międzynarodowym Tygodniu Beatlesów. Połamania nóg! (lekarz będzie na sali, jakby co)
PS 2 Tak, to prawda, zostałem oblany piwem, ale co się dziwić, Scena Zgrzyt jest w Browarze Warmia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz