Co pamiętam z tego epokowego wydarzenia? Mało.
To było w hufcu Gorzyce. Umundurowanie kupowaliśmy w składnicy harcerskiej w Sandomierzu. Obietnicę zuchową przyjęła od nas Pani Słowińska w sali gimnastycznej Zbiorczej Szkoły Gminnej im. Aleksandra Zawadzkiego w Gorzycach, a mamusie uczciły ten moment piekąc ciasto o niepoprawnej politycznie nazwie. Dumnie nosiłem:18.10.1976
obietnica zuchowa
Gorzyce
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz