piątek, 28 października 1983

Przełomowe momenty w Perkozie

Kilka było przełomowych momentów w moim życiu harcerskim, ale ten bije na głowę wszystkie inne. Pierwsze szkolenie w SHS „Perkoz”.

Do „Perkoza” trafiłem jako czołowy działacz praktycznie już nieistniejących po upadku liczebnej potęgi HSPS trzech szczepów starszoharcerskich w Zespole Szkół Zawodowych im. Marii Curie-Skłodowskiej w Kętrzynie. Wyprawiła nas Druhna Ewa G., wyposażając naszą pięcioosobową reprezentację w firmowe kamizelki, szyte przez jedną z naszych szkół, czyli Technikum Odzieżowe. Zadawaliśmy szyku…
Ośrodek „Perkoz” działał od połowy lat 60. Miejsce wybierała osobiście jeszcze naczelniczka ZHP Zofia Zakrzewska, a projektantem był instruktor naszej chorągwi hm. Paweł Szawłowski. We wrześniu 1983 roku została tu uruchomiona jedna z trzech centralnych szkół instruktorskich. Mieliśmy to szczęście, że właśnie u nas, niedaleko Olsztynka, powstała Szkoła Harcerstwa Starszego. Jego dwoma podstawowymi formami szkoleniowymi były (numerowane) Kursy Drużynowych Starszoharcerskich oraz Kursy Organizatorów Pracy Starszoharcerskiej.
Nasz kurs nie był formalnie kursem „Perkoza”. To był Kurs Kadry Drużyn Starszoharcerskich Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej. Kadra SHS na nim się pojawiała, ale robiony był jednak głównie siłami chorągwi oraz hufca „Rodło” (np. funkcyjni 155 OSDT „Swobodne Elektrony”). O rany, kogo ja tam nie poznałem – Majka, Misiek, Wertepiusz, Pyciu i kilkadziesiąt innych osób, z którymi tworzyliśmy ruch starszoharcerski (cokolwiek by to znaczyło) przez całe lata 80.
Poznając formy pracy starszoharcerskiej wybraliśmy się na zwiady terenowe, np. do szpitala dziecięcego w Ameryce i do zniszczonej przez imperium łańskie (czyli ośrodek rządowy w Łańsku) wsi Orzechowo.
W grudniowym numerze „Na Tropie” pojawiła się taka relacja z kursu. Tylko kto to jest (eg)?

24-28.10.1983
Kurs Kadry Drużyn Starszoharcerskich Chorągwi Warmińsko-Mazurskiej
SHS „Perkoz”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz