Trzeci i ostatni raz na rajdzie gloryfikującym LWP.
Jak w pobliżu jest rajd, to trzeba jechać. Tym razem zaczęliśmy… noclegiem w Reszlu.Rano ruszyliśmy przez Klewno, Jutrkowo oraz las Krakocin do Pieckowa. Trasa nie jakaś specjalnie wymagająca. Na finał soboty, w czasie wieczornej gry terenowej, Majka była tak miła, że uczciła dziesiątą rocznicę mojej obietnicy zuchowej, wywalając się malowniczo w kałużę. Dziękuję!
Niedziela bez historii – przemarsz przez pegeerowskie tereny do Nowego Młyna, a stamtąd pociągiem do Kętrzyna. Z kętrzyńskiego dworca PKP na plac zamkowy rzut beretem, potem obiad w barze i uroczysty koniec rajdu.
Kącik oficjalny:
17-19.10.1986
IV Rajd Hufca Kętrzyn „LWP w Harcerskiej Gawędzie”
Reszel-Klewno-Jutrkowo-Pieckowo-Kętrzyn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz