Jedną nogą byłem już w hufcu „Rodło”, ale jeszcze trzeci i ostatni raz wziąłem udział w konferencji hufca Kętrzyn.
Dla niepoznaki została nazwana „uroczystą zbiórką instruktorską”:Co tam sprawozdaliśmy, nie pomnę. Władz nowych nie wybieraliśmy, bo kadencje były wówczas czteroletnie (a nie, jak się czasem zależnie od kaprysu statutu zdarzało, dwuletnie), a poprzednie wybory mieliśmy dwa lata wcześniej.
Pamiętałbym więcej, gdyby redaktor naczelny „Na Tropie” zamieścił mi tekst, a nie tylko przytulił mnie po ojcowsku w słowie od redaktora w numerze ze stycznia 1987:
22.11.1986
Konferencja Sprawozdawcza Hufca Kętrzyn
Aula LO Kętrzyn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz