Dynamicznie rozwijający się w XIV wieku Reszel zafundował sobie solidne mosty nad Sajną. Sześć wieków później na jednym z nich postanowiliśmy zaryzykować nasze młode życia.
Do zjechania na linie wybraliśmy oczywiście najwyższy most, znajdujący się przy ul. Mazurskiej. 17 metrów wysokości wobec 36 metrów, jakim epatują wiadukty w Stańczykach może nie brzmi imponująco, ale i tak emocji nie zabrakło. Oddajmy głos kronice 2 Kręgu Starszoharcerskiego „Szarpie”.
No więc to prawda, że węzeł, który miał mnie sprowadzić łagodnie na ziemię, zacisnął się podstępnie. I że to był mój ostatni raz.
27-28.01.1990
zjazd z mostu
Reszel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz