Niektórzy pojechali tankować samochody, a niektórzy postanowili być solidarni z Ukrainą.
Wiem, że obie postawy nie muszą się wykluczać, ale w zaistniałej sytuacji staram się zachowywać zdrowy rozsądek. Zjadłem dwa tłustoczwartkowe pączki, postawiłem parę niebiesko-żółtych lajków, wpłaciłem trochę pieniędzy na PAH i poszedłem na wiec Solidarni z Ukrainą. To wszystko, co dziś mogłem zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz