sobota, 2 czerwca 2012

Leciałem na biszkopcie

Zacząłem wczoraj, bo była okazja, dziś skończyłem w chwili, gdy na estradę opolską weszła Ania Rusowicz. Żona mi wmawia, że to moja ulubienica. Niespecjalnie, ale jakoś mnie rozczula. Ewidentna tęsknota za tamtymi czasami, nie wiem zresztą skąd, bo przecież ich nie doświadczyłem. Niby to jest wtórne, ale nikt nie mówi, że zespoły muzyki dawnej (te wszystkie antiqua) uprawiają wtórną twórczość.

To była dygresja, a teraz do meritum. Wiadomo skąd się wzięła piosenka „Lucy in the Sky with Diamonds” – niespełna czteroletni Julian Lennon, syn Johna, przyniósł z przedszkola do domu rysunek, na którym była dziwnie wyglądająca dziewczyna. Wyjaśnił ojcu, że to Lucynka na niebie z diamentami, a tatuś napisał piękną piosenkę, zanurzoną w psychodelii. Że historyjka nie jest wymyślona, można było się przekonać 28 września 2009 roku, gdy media podały, że w Londynie zmarła Lucy Vodden, która jako Lucy O’Donnell chodziła w 1967 roku z Julianem do przedszkola.
Oczywiście druga wersja mówi, że Lennon chciał przemycić w tytule piosenki LSD. Być może. Ja leciałem dziś na biszkopcie teściowej. Taki oto efekt:


Pomyśl, że jesteś w łodzi na rzece
Gdzie z drzew mandarynki i żelowy dach
Ktoś cię zawołał, odpowiedz powoli
Dziewczynie z oczami jak czas

Kwiaty z cynfolii, coś w zieleń, coś w żółć
Nad głową wznoszą się
Szukasz dziewczyny, sto słońc w oku ma, znikła gdzieś

Lucy w sferze z diamentami
Lucy w sferze z diamentami
Lucy w sferze z diamentami

Idź za nią w dół na ten most przy fontannie
Gdzie pianka cukrowa centaurom jest w smak
Bawi je wszystkie jak brniesz przez te kwiaty
Co wzrosły nieludzko tak

Z gazety taxi zdobyły już brzeg
Czekają, by zabrać cię
Wspinaj się tyłem, miej głowę wśród chmur, znikniesz gdzieś

Lucy w sferze z diamentami
Lucy w sferze z diamentami
Lucy w sferze z diamentami

Pomyśl, że jesteś w pociągu na stacji
Gdzie gumowy tragarz ze szkła krawat ma
Nagle ktoś staje u drzwi obrotowych
Dziewczyna z oczami jak czas

Lucy w sferze z diamentami
Lucy w sferze z diamentami
Lucy w sferze z diamentami

Olsztyn, 1-2.06.2012



Julian nie ostatni raz przysłużył się muzyce. Rok później wujek McCartney na wieść, że rodzice Juliana się rozwodzą, stworzył pocieszycielski song „Hey Jude”. Już się na tym pochylałem.

Kącik „Na przełaj”. W połowie lat 80. wczytywałem się w tłumaczenia Jerzego Menela:

Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne i ciekawe.
    Pozdrawiam.
    Roman

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajnie zrobione i ciekawe( tłumaczenie).
    Przytoczona historia powstania piosenki też bardzo mnie zainteresowała.
    Pozdrawiam.
    Roman

    OdpowiedzUsuń