Z kim kochał się David Bowie nie do końca wiadomo, chociaż są pewne podejrzenia. Z kim kochał się Ziggy Stardust, postać, w którą Bowie wcielił się na płycie „The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars”, wyjaśnia najsłynniejsza piosenka z tego albumu.
Za kochanie się z własnym ego można dostać po łapach od księdza, ale umówmy się, że Marsjanina to nie dotyczy. Problem w tym, że Ziggy Stardust to bynajmniej nie kosmita, tylko najprawdopodobniej Jimmi Hendrix (chociaż przecież Hendrix był kosmitą). Bowie nagrywał swoją płytę rok po śmierci Hendriksa, musiał być, podobnie jak cały muzyczny świat, pod ogromnym wrażeniem przedwczesnego odejścia genialnego Heńka. Dlaczego Ziggy Stardust to Jimmi Hendrix? Już samo imię brzmi podobnie (Ziggy – Jimmi). W piosence mamy też leworęcznego gitarzystę, przewracanie oczami i potrząsanie włosami, voodoo, które wystąpiło w słynnym utworze Hendriksa oraz Dziwaka i Skrzelaka jako członków zespołu Pająki z Marsa, czyli w zasadzie The Jimi Hendrix Experience. No i mamy upadek, czyli śmierć Hendriksa.
Ziggy ostro grał
Dźwięki snuł Dziwak i Skrzelak
Z Marsa Pająków czad
Lewą grał rzeczy swe
Za dużo wciąż chciał
Specjalnym kimś stał się
A my Ziggiego band
Ziggy śpiewał tak
W oczach szał, włosami kręcił
Jak kot z Japonii spadł
Mógł polizać uśmiechem
Mógł odwiesić na hak
Po brzeg naładował się
Cera biała jak śnieg
Gdzie pająków był oddział
Gdy much świat chciał zgnoić nas?
Tylko w piwie to widać
Więc może najwyższy czas
Złamać słodkie dłonie te?
Ziggy grał od lat
Szydząc z nas, z naszego voodoo
Dzieciaki jak szczaw
On był jak Nazz
Bóg tyłek mu dał
Za dużo z życia brał
Lecz swą gitarę znał
Kochał się z własnym ego
Ziggy zapadł się w swoją jaźń
Znaj Mesjasza chorego
Przez dzieciaki poznał śmierć
Musiałem zwinąć zespół ten
O tak
Ziggy ostro grał
Olsztyn, 1.11.2015
Kącik archiwalny, czyli taki David Bowie objawił mi się w miesięczniku „Non Stop” we wrześniu 1983 roku:
Horacy Tłumacy - na Facebooku
Horacy Tłumacy - na YT
Horacy Tłumacy - lista przetłumaczonych piosenek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz