czwartek, 28 sierpnia 1986

Kilometry bieżące harcerstwa starszego

Jeśli w czwartek po 45 dniach wracasz do domu po dwóch grunwaldzkich obozach, a już w niedzielę siedzisz w pociągu do Gdańska, to znaczy, że ci ciągle mało…


Egzemplarz druhny Baśki pokazuje, że miała jeszcze gorzej:


V Polowa Zbiórka Harcerstwa Starszego odbyła się w Gdyni w dniach 24-27.08.1986, my jednak zjawiliśmy się tydzień wcześniej. Do roboty. Spełnianie się w fizycznej pracy było, jak widać, naszym przeznaczeniem. Przyjechaliśmy od razu na Polankę Redłowską, w przekonaniu, że słychać już tam szczęk wbijanych śledzi. Nic z tych rzeczy. Cisza, spokój, żywej duszy. Zaraz zainteresowała się nami milicja, ale wystarczyło, że poprosiliśmy, by podwieźli nas do Gdańska i odjechali. I tak byśmy w kilkunastu nie zmieścilibyśmy się do nyski.
W Gdańsku udaliśmy się do Komendy Chorągwi, by ustalić, czy w ogóle zamierzają robić ten cały PZHS… Okazało się, że owszem, zamierzają i nasza obecność jest im nawet na rękę. Dostaliśmy angaż, czyli wikt w Stanicy Hufca Gdynia niedaleko Polanki Redłowskiej i liczne zadania, w tym coś w rodzaju bycia drużyną sztabową.
O, to jest ten wikt:

Z byciem drużyną sztabową wiąże się taka oto historyjka polityczno-obyczajowa. Stoimy na warcie w sztabie. Od kilku dni leje deszcz. Ważny druh z GK ZHP przyprowadza jakiegoś partyjnego kacyka.
– Ale pada, a wy tu tak stoicie, biedni – zagaja partyjniak, bo coś do młodzieży trzeba powiedzieć.
– Ważna jest tylko ta pogoda, którą mamy w sobie! – odpowiada rezolutnie któryś Szarp.
Ważniak z GK mdleje z rozkoszy, bo oczami wyobraźni widzi już swoją karierę w Komitecie Wojewódzkim PZPR.

Apel inauguracyjny na skwerze Kościuszki.

Na Nabrzeżu Pomorskim w drodze na apel lub z apelu.

Z tyłu 32 Ludowa Drużyna Harcerek „Takselki”.

Z druhnami ze Strzelec Opolskich, które jeszcze kilka dni temu były z nami na obozie szkoleniowym w Brzeźnie koło Dąbrówna.

Bulwar nadmorski im. Nowowiejskiego, czyli widok na kilka kilometrów bieżących harcerstwa starszego.

Goście zbiórki? Na przykład Joanna Michałowska-Gumowska, ostatnia ministra oświaty i wychowania (potem był już minister edukacji narodowej), mieszkanka Gdańska. Lecha Wałęsy nie zaprosili, wiadomo – osoba prywatna… Kiedyś jeszcze będzie gościem PZHS-u, ale nie uprzedzajmy wydarzeń.

Kącik prasowy. Informacja w majowym numerze „Na Tropie”:



We wrześniowym numerze szereg relacji. Sonda druha z Krakowa:

Refleksje redaktora naczelnego:

Uwagi zniesmaczonej druhny z Tarnowa:

Tak to widział rzeczowy druh z Sandomierza (obecnie amerykański naukowiec):

No i moje demaskatorskie doniesienia z pracy w sztabie:

Oficjalna plakietka:

Mniej oficjalny znaczek z motywem „Zawiszy Czarnego”:

Specjalny numer „Na Tropie Fromborka” poświęcony gdyńskiej zbiórce:
















Oficjalny informator:


















I wersja skrócona informatora, z samym planem (zaznaczone wydarzenia pokazują spektrum zainteresowań właściciela, czyli chyba mój):








Na koniec kącik poligraficzny:
















17-28.08.1986
V Polowa Zbiórka Harcerstwa Starszego
Gdynia - Polanka Redłowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz