sobota, 26 marca 1988

Z suwnicy na warsztaty

Żeby pojechać na te warsztaty do „Perkoza”, musiałem przekonać dyrekcję swojego zakładu pracy, że w czwartym tygodniu pracy należy mi się pięciodniowy urlop. To były Warsztaty Kadry Kształcącej przed zbliżającą się Harcerską Akcją Letnią.


Dostałem bezpłatny urlop, ale musiałem w poprzedzającą kursowy tydzień wolną sobotę przyjść do roboty, by wykonać prace w brygadzie elektrycznej wymagające wyłączenia prądu. Nie byle jakiego prądu, bo takiego o napięciu 3 kV i natężeniu pewnie kilkudziesięciu amperów. Taka moc była potrzebna, by zasilać suwnicę w hali produkcyjnej. A wspomniane prace to było po prostu doroczne czyszczenie tego, co się zgromadziło pod sufitem, czyli mieszaniny kurzu i jakiegoś upierdliwego grafitu. Nie mogłem się z tego doczyścić do końca kursu.
A pięć dni po powrocie zwolniłem się.

21-26.03.1988
Warsztaty Kadry Kształcącej HAL ‘88
SHS „Perkoz”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz