Nazwę wymyśliłem oczywiście ja. Skoro rok temu mieliśmy w tym miejscu Najdzikszy Obóz na Świecie, to teraz zrobimy Najdzikszy Biwak na Świecie. W tym miejscu, czyli nad jeziorem Przylasek niedaleko Szerokiego Boru.
Wygląda wystarczająco dziko, jak na najdzikszy?To miejsce rok wcześniej służyło nam za spontaniczną suszarnię. Na biwaku jest punktem orientacyjnym, tu się umówiliśmy z uczestnikami HAW-u. Ale to nie jest miejsce do spania, szykujemy szałasy.
Tak się nieszczęśliwie złożyło, że na biwaku Gałąz skończył 30 lat, co było oczywiście skandalicznym wiekiem. Motyl się należał.
I okolicznościowe przemówienie.
Kartka z kroniki 2 KI „Szarpie”.
9-11.09.1988
Najdzikszy Biwak na Świecie
Szeroki Bór
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz