poniedziałek, 24 sierpnia 1992

Ubodzy krewni na dachu Europy

Siedzą druhowie na zbiórce w harcówce przy ul. Niedziałkowskiego i wymyślają sobie wyzwania na następny rok harcerski. Ktoś rzucił wejście na Mont Blanc...

W rzeczywistości 1991 roku równie dobrze mogliby wymyślić sobie Mont Everest, byłoby tylko trochę trudniej. Dość powiedzieć, że średnia płaca była poniżej 2 mln starych złotych, a we Francji po przeliczeniu na złotówki około 20 mln złotych. Czyli jakby zabrać rodzicom całą wypłatę, to na Zachodzie możemy sobie pozwolić na dwie-trzy wizyty w restauracji. I wprawdzie o francuskich czy włoskich restauracjach nikt nie myślał, ale wiadomo było, że to będzie wyprawa ubogich krewnych.

Rok przygotowań
W całej tej wyprawie samo wejście na najwyższy szczyt Europy było „tylko” kropką na i. Liczyły się wielomiesięczne przygotowania, czyli harcerska droga do celu. Druhowie z 2 OMDH „Szarpie” na tej drodze:
- pozyskali sponsorów (Stomil-Olsztyn, BGŻ, studio fotograficzne MX, PBW Olmex, Zakłady Mięsne Morliny, hurtownia Marko, Mefisto),
- ustalili (bez internetu!) plan wyprawy przez wiele krajów i zdobycia szczytu,
- ogarnęli się z samochodem (Nysa 522 towos),
- zgromadzili sprzęt alpinistyczny (tak profesjonalny, jak polskie buty wojskowe i radzieckie czekany).

Trzy etapy
Najpierw był przejazd do Francji w dniach 10-15 sierpnia 1992 roku przez Polskę, Czecho-Słowację, Niemcy, Austrię, Szwajcarię i Włochy do Chamonix.
Drugi etap to wejście na szczyt. 16 sierpnia o godz. 6:30 wyruszyli spod tunelu łączącego Francję z Włochami, czyli z wysokości 1274 m n.p.m. Około godz. 17:00 dotarli do schroniska na wysokości 3050 m n.p.m., gdzie nastąpiła doba aklimatyzacji. Wyjście nocą i po 11 godzin wspinaczki po lodowcu Bossons zdobycie 18 sierpnia 1992 roku około godz. 13:00 Mont Blanc. Pół godziny na 4807 m n.p.m. i powrót do schroniska, gdzie zameldowali się o godz. 18:00. 19 sierpnia znowu byli w Chamonix.
Trzeci etap to powrót do Olsztyna, połączony ze zwiedzaniem Europy. Jak się już człowiek wyrwał na ten Zachód, to trzeba było zobaczyć, co się da… Z Francji droga wiodła przez Włochy (Mediolan, Bolonia, Rimini, San Marino, Wenecja) i Austrię (Graz, Wiedeń).

10-24.08.1992
wyprawa 2 Olsztyńskiej Męskiej Drużyny Harcerskiej „Szarpie”
Mont Blanc
(nie byłem, ale się wypowiem)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz