czwartek, 21 listopada 2013

Dwa krzyże

Minęło ponad 38 lat od czasu, gdy na ukończenie I klasy podstawówki dostałem książkę „Ważka... Ważka... tu Motyl”, czyli opowieść o zwiadowcach I Armii Ludowego Wojska Polskiego. O Armii Krajowej jakoś nie dawali książek :) Podpisała Pani Maria Słowińska, a dyrektor Aleksander Mazoń przybił tylko pieczątkę...



W szkole czekałem tylko rok. W harcerstwie, wiadomo, jest per aspera ad astra, więc spokojnie odczekałem 37 lat od pierwszej zbiórki harcerskiej (też Pani Słowińska) aż tu nagle pod jednym krzyżem zawisł dziś krzyż drugi. Srebrny Krzyż „Za Zasługi dla ZHP”.


Na dzisiejszym zjeździe hufca otrzymałem. Ku chwale :)


Zjazd był sprawozdawczy, w połowie kadencji. Przedstawiam wniosek o absolutorium dla komendanta i członków komendy. Się należało.


Ale to jeszcze nie koniec kadencji...

Mój mandat:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz