Mało mi było jednego koncertu familii Waglewskich, to poszedłem na drugi. O eksperymentalnej porze, jak na środek miasta, czyli o 22.30 zagrał dziś w Olsztynie skład Waglewski Fisz Emade.
Nie tylko eksperymentalna godzina, ale i eksperymentalna, jak na zespół rockowy, impreza. Panowie W. zagrali na Spotkaniach Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”.
Ćwierć amfiteatru wypełniona po brzegi. Pozostała część pusta. I teraz pytanie dlaczego? Późno? Bilety za drogie? Za zimno? A może po prostu dlatego, że nie było szansy, że zaśpiewają „Ona tańczy dla mnie”. Bo jakże tupać nóżką przy utworze „Trupek”? Ja tupałem.
Fisz. Stoi:
Emade. Siedzi:
Waglewski. Gra:
Mariusz Obijalski. Nie należy do rodziny. Tzn. należy, ale do innej.
Kącik księgowego:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz