sobota, 6 czerwca 2020

Myślenie Harrisona nie boli

George wchodzi na poważnie do akcji. Miał już na płytach Beatlesów kilka utworów, ale tu zawiesza sobie poprzeczkę wysoko, podobnie jak w tym czasie bardziej uzdolnieni (bardziej przebojowi?) starsi koledzy z zespołu.

„Think for Yourself” to nie kolejna piosenka z cyklu „ja ją kocham, a ona mnie nie”, ale wieloznaczny interpretacyjnie kawałek, ocierający się o filozofię, może nawet zahaczający o Dylana. Znawcy twierdzą, że inspiracja szła od „Positively 4th Street”, co jest o tyle prawdopodobne, że utwór ten zrobił zamieszanie kilka miesięcy przed ukazaniem się „Rubber Soul”. Muzycznie jest równie ciekawie. Klimat utworu robi sfuzowany bas McCartneya, też pionierska rzecz.

Mam słowa dwa lub trzy,
By rzec o rzeczach,
Które robisz ty
Twe usta pełne kłamstw
O dobrych rzeczach, które
Każdy pod powieką ma

Rób, co chcesz robić, rób
I idź dokąd idziesz w przód
Za siebie myśl
Bo mnie tam z tobą nie będzie już

Zostawiam cię więc tam
I ruin życia
W twojej głowie ślad
Nie możesz dostrzec nic,
Lecz wiem, że myśl już masz
Nieszczęścia więcej rzucić w świat

Rób, co chcesz robić, rób
I idź dokąd idziesz w przód
Za siebie myśl
Bo mnie tam z tobą nie będzie już

Choć umysł ciasny twój
Pomyśleć spróbuj szerzej
Mniejszy ból
Wciąż przyszłość jasna jest
A ty naprawić zdążysz
Każdą, którą musisz, rzecz

Rób, co chcesz robić, rób
I idź dokąd idziesz w przód
Za siebie myśl
Bo mnie tam z tobą nie będzie już

Rób, co chcesz robić, rób
I idź dokąd idziesz w przód
Za siebie myśl
Bo mnie tam z tobą nie będzie już
Za siebie myśl
Bo mnie tam z tobą nie będzie już

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz