środa, 3 czerwca 2020

Paul i jego relacje

O czym pisaliby poeci, gdyby nie miłość? Najlepiej tragiczna, nieudana, a co najmniej taka z przeszkodami. Paul McCartney zawdzięcza Jane Asher dużo emocji (na pewno od dawna zamkniętych, to już ponad 50 lat…), a muzyka zawdzięcza tym emocjom kilka fajnych piosenek, poniekąd również „Yesterday”, wyśnione przecież przez Paula w domu Jane.

„You Won’t See Me” to dość dosłowny reportaż z trudnych relacji Paula z Jane, chociaż widać nie były jeszcze aż tak trudne, skoro związek przetrwał kolejne trzy lata, aż zakończył się w 1968 roku zerwaniem zaręczyn przez Jane. Summa summarum Paulowi musiało chyba ulżyć, bo niezależna pod każdym względem, żyjąca własnym życiem, a nie tylko w blasku sławnego faceta dziewczyna, była mu ewidentnie nie na rękę (zupełnie inaczej niż w przypadku Johna, któremu do szczęścia potrzebna okazała się kobieta będąca dla niego wyzwaniem intelektualnym i emocjonalnym).  

Dzwonię znów, a tam
Odrzucasz mnie
Tego już dość mam
Zachowuj się!
Uciekł nam ten czas
O który trudno tak
I w obłęd czy mam wpaść
Gdy mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)
Mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)

Czemu wciąż się już
Ukrywać masz
Przebić jak się tu
Coś gnie mnie tak
Zostać nie chcę więc
I nie ma już co rzec
Lecz obrócić jak się
Gdy mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)
Mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)

Za razem raz
Nie chcesz mnie wysłuchać choćby
Zgodzę się na
Wszystko, nawet, gdy to groźby

Ledwie dwa trzy dni
A każdy we łzach
Odkąd znikłaś mi
To jak pięć lat
To jest jak lat sto
Odkąd poszłaś stąd
I nie mam jak iść wciąż
Bo mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)
Mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)

Za razem raz
Nie chcesz mnie wysłuchać choćby
Zgodzę się na
Wszystko, nawet, gdy to groźby

Ledwie dwa trzy dni
A każdy we łzach
Odkąd znikłaś mi
To jak pięć lat
To jest jak lat sto
Odkąd poszłaś stąd
I nie mam jak iść wciąż
Bo mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)
Mnie nie ujrzysz (mnie nie ujrzysz)
Olsztyn, 26.05-2.06.2020

W ostatnich latach Paul chętnie gra tę piosenkę na koncertach. Niestety, na tych, na których byłem, nie grał („niestety”, ale które miałby wyrzucić, żeby ta zabrzmiała?):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz