Najwyraźniej tydzień wcześniej nie nagadaliśmy się wystarczająco, bo musieliśmy zrobić nieoficjalną dogrywkę. Poniekąd byłem jej gospodarzem, bo odbyła się w Reszlu.
To była wersja dla wtajemniczonych. Raptem kilka osób. „Starych”, czyli takich, które weszły do paczki wcześniej niż podczas kwietniowego kursu. Jak widać, „stary” i „nowy” to pojęcia bardzo relatywne. O czym gadaliśmy? Pewnie o planowanym obozie szkoleniowym.Zbiórka tylko dwudniowa, bo w Martianach czekało nas ważne wydarzenie...
14-15.06.1985
spotkanie „starego” Matecznika starszoharcerskiego
SP nr 3 w Reszlu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz