Nie wiem, czy zmiana na stanowisku komendanta chorągwi bardziej nas zaskoczyła, czy ucieszyła…
Na pewno bardzo ucieszyła, bo pod koniec sierpnia sądziliśmy, że Gosia Arendt, nasz dobry duch w chorągwi, opuści komendę i Olsztyn. Sami się zresztą trochę do tego przyczyniliśmy. W kronice kręgu 25 sierpnia mamy taki zapis…Miesiąc później, zupełnie niespodziewanie, mogliśmy odnotować, co następuje:
We wrześniu 1989 roku zmiana na stanowisku komendanta chorągwi to było poważne wydarzenie. Do Komitetu Wojewódzkiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej nikt już po zgodę nie chodził, ale gdyby to wydarzenie miało miejsce na wiosnę, pewnie by tak było (jak zapewne w 1986 roku). Mieliśmy w Radzie Chorągwi swojego przedstawiciela, ale akurat bawił za granicą, więc opis posiedzenia tego ciała, które wybrało Gosię na komendantkę chorągwi jest cokolwiek fabularyzowany. Publikacja w stylu realizmu magicznego ukazała się w drugim i ostatnim numerze „Black”, pisma wydanego z okazji rajdu Wykapka.
26.09.1989
posiedzenie Rady Chorągwi, zmiana komendanta chorągwi
Olsztyn
(nie byłem, ale się wypowiem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz