niedziela, 22 kwietnia 1990

Śmierć na wyspie

Mało survivalu? To spędźmy trzy dni na wyspie.


Wyspa Herta na Jeziorze Wulpińskim zaznaczyła się już w historii harcerskiego survivalu, jesienią 1988 roku przez tydzień bytowali tam uczestnicy kursu szkoły przetrwania. Oglądałem film z tego przedsięwzięcia, w którym brał udział m.in. Kowal.

Kowal zatem zaciągnął nas na wyspę, by odciąć się na kilkadziesiąt godzin od świata. Powierzyliśmy nasze bezpieczeństwo temu oto należącemu do mego ojca pontonowi, który już zaistniał w historii 2 KS „Szarpie”.

Na wyspie wylądowało siedem osób (Kowal, Baśka, Anka, Cycek, Artur, Dżozef i ja), więc musieliśmy zrobić dwie tury.

Co robić przez trzy dni? Ja, tradycyjnie, zająłem się kulturą i sztuką.

Po pierwsze doskonaliłem G-dur.

Po drugie stworzyłem cykl rzeźb „Śmierć”.

Skończył się materiał plastyczny, wracamy…

20-22.04.1990
biwak 2 KS „Szarpie”
wyspa Herta – Jezioro Wulpińskie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz