13 stycznia 1986 roku odbyła się premiera filmu „Ginger i Fred” Federico Felliniego. Nie przypominam sobie, żebym oglądał, niestety. Film opowiada o podstarzałej parze tancerzy, kopiujących układy prawdziwych gwiazd filmu i tańca, jakimi byli Fred Astaire i Ginger Rogers. W rolach głównych zagrali Marcello Mastroianni oraz Giulietta Masina. 10 lat po premierze filmu Felliniego (Mistrz już nie żył od trzech lat) w Pradze stanął Tańczący Dom (Tančící dům), zwany również jako Ginger i Fred.
Awangardowy budynek stoi na prawym brzegu Wełtawy na rogu Rašínova nábřeží i Jiráskova náměstí. Jego twórcami są architekci Vlado Milunić (Chorwat mieszkający w Pradze) oraz Frank Gehry (Amerykanin żydowskiego pochodzenia, którego rodzina wywodzi się z Polski).
Ginger i Fred to przykład dekonstrukcjonizmu w architekturze. Mądrze powiedziane :) Z grubsza chodzi o to, by wyodrębnić w gmachu jego fragmenty, zakrzywić przestrzenie, przesunąć i zdeformować szkielet bryły, stworzyć świadomy chaos (Panie i Panowie z SARP-u wybaczą laikowi to uproszczenie).
Na krzywy ryj, czyli moja próba zatańczenia z Ginger i Fredem:
Na koniec jeszcze jedno spojrzenie na roztańczoną parę. Muzyki użyczył sam Antonín Dvořák:
***
Pięć lat później patrzyliśmy na Ginger i Freda z Hradczan.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz