Gdyby Henryk Sienkiewicz doczekał, mógłby 10 lub 11 listopada 1918 roku zrobić coś podobnego do tego, co zrobił Alois Jirásek, czeski pisarz, autor powieści historycznych opowiadających o losach Czechów. Jirásek pisał o czasach przedchrześcijańskich, wojnach husyckich, klęsce pod Białą Górą, która na 300 lat wepchnęła Czechów w ręce Habsburgów oraz o czasach XIX-wiecznego odrodzenia narodowego.
I jakże wspaniały finał zmagań literackich. 28 października 1918 roku Jirásek pod pomnikiem świętego Wacława w Pradze odczytał deklarację o utworzeniu niepodległej Czechosłowacji. Pod pomnikiem Wacława czyli na Placu Wacława (Václavské náměstí).U braci Czechów zasadniczo nie ma żadnych tabu, więc chyba nikogo nie dziwi, że święty Wacław musi zaglądać do majtek pewnej połowicznej pani.
A właściwie musiał, bo ta instalacja jest chyba tymczasowa. Normalnie święty Wacław ma bardziej przyzwoity widok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz