piątek, 25 sierpnia 2023

Serce pika do Bukartyka

To już mój czwarty koncert Piotra Bukartyka. Jak widać, nie mam dosyć.


Tak dalece mi mało słuchania syna Romana i Janiny, że wolałem pójść do Sowy na Bukartyka niż do odległego raptem o 200 metrów Amfiteatru im. Czesława Niemena na Vadera. W efekcie szatańskie wersety Petera mieszały się z „Szampańskimi wersetami” Piotra. Na szczęście tylko w chwilach, gdy nie grał towarzyszący Bukartykowi zespół Ajagore, który też potrafi przyłożyć.

Piotra od Petera wolało jakieś 200 osób, w tym m.in. przedstawiciele olsztyńskiego środowiska muzycznego, którzy zasiedli w pierwszym rzędzie. Widząc ich i rozpoznając, Bukartyk zdecydował się, że jednak nastroi Pelagię, czyli swoją nową gitarę. Miły gest z jego strony.

Ocalone dla potomności (i ewentualnie dla czynników śledzących poczynania wywrotowców dających fatalny przykład dla młodzieży) dwa fragmenty. Po pierwsze pieśń z cytatem z Jana Kaczmarka. „Bilans (44 lata później)”. Zero wątpliwości.


Po drugie „Qrwa, qrwa”. Też nie wiecie, co macie robić?


Jutro Piotr Bukartyk poprowadzi na Campusie Polska warsztaty pisania piosenek (songwritingu, jak wolicie). Niestety, nie mieszczę się w targecie wiekowym Campusu…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz