Oglądam sobie właśnie pewne zdjęcie z 22 lutego 2008 roku. Harcerze stoją w kręgu z pewnym Bardzo Wysoko Postawionym Przedstawicielem Naszego Narodu. Mam taką fobię, że gdy widzę harcerski krąg, to sprawdzam, kto w tym kręgu źle założył ręce. Bo żeby krąg wyglądał ładnie, wszyscy muszą założyć prawą rękę na lewą. Sprawdzam te ręce i myślę sobie: „Na pewno źle założył...”. Docieram wzrokiem do BWPPNN...
Tak, na pewno nikt mu nie powiedział. Albo jeszcze gorzej – jacyś ubecy mu źle podpowiedzieli.
Czemu akurat 22 lutego? Nie tylko Chopin urodził się tego dnia, co zresztą jest niepewne. Wprawdzie wszyscy Polacy byli w harcerstwie, ale niekoniecznie w takim harcerstwie, w którym obchodziło się imperialistyczny Dzień Myśli Braterskiej, o którym pisałem już rok temu, więc warto to przypominać.
Powtarzać się nie będę. Mam tylko dwa uzupełnienia z historii olsztyńskiego harcerstwa.
Nie zaryzykuję stwierdzenia, że w Olsztynie nie mieliśmy problemów z harcerskim braterstwem. Bo mieliśmy. Ale Dzień Myśli Braterskiej nie jest dobry na wypominanie sobie czegokolwiek. Dlatego z przyjemnością przypominam mecz siatkówki między hufcem ZHP „Rodło” w Olsztynie a olsztyńskimi hufcami ZHR (reprezentację wystawił hufiec męski ZHR). Tym meczem uczciliśmy DMB w 1992 roku. Wygrali przyjaciele z ZHR.
Trzy lata później relacje między ZHP i ZHR w Olsztynie już były luźniejsze. To naturalne, coraz mniej nas łączyło, przychodzili nowi harcerze, wyrastali nowi instruktorzy. 22 lutego 1995 roku spotkaliśmy się we własnym gronie w harcówce przy ul. Skłodowskiej. Kilka osób z tego kręgu jeszcze działa w harcerstwie. Jednej osoby już z nami nie ma. Kilka lat temu pożegnaliśmy Druha Czesława Truszkowskiego (pierwszy z prawej strony).
Czuwaj! Be prepared! Buď připraven!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz