poniedziałek, 11 stycznia 1988

Piosenka turystyczna nr 3, czyli ocenzurowane nogi dziewicy

Jedna z dwóch moich piosenek, która poszła w szeroki świat i żyje sobie własnym życiem… W internecie znalazłem kilka wersji tekstowych, np. brakuje jednej linijki. Ciekawe jak to wychodzi w śpiewaniu, gdy brak jednej linijki teksu? Dostają czkawki? :)


G
Wybiegasz z domu z rozwianym włosem,
e
Wzrok rozbiegany, na ustach piana.
G
W kieszeni góra czterdzieści złotych.
e
Skąd w tobie taka nagła przemiana?
C D G e
Zawsze spokojny, zrównoważony,
C D G G7
Patrzysz na ludzi posępnym wzrokiem
C D G e
Grzecznie ubrany i ogolony,
C D
A dziś przerażasz swoim widokiem.
C D G e
W tramwaju patrzą jak na idiotę,
C D G G7
A przecież sami nie są bez wad.
C D G e
Wyrzucić ciebie mają ochotę,
C D
Nawet nie wiedzą, że jedziesz na rajd.

C D G e
Jedziesz na rajd sto pięćdziesiąty raz,
C D G G7
A nogi drżą ci jak u dziewicy,
C D e
Wiatr znowu muska przyjaźnie twą twarz,
C D
Jak gdyby chciał ci piegi policzyć.

G
Mózg ci pracuje na pełnych obrotach,
e
Przyspiesza jeszcze na myśl o nocy.
G
Tak cię podnieca styk piątek-sobota,
e
Nie powstrzymujesz myśli na wodzy.
C D G e
Najlepsze chwile ciągle czekają,
C D G G7
No, kiedy się ten tramwaj zatrzyma.
C D G e
Wreszcie wysiadasz, kumple machają,
C D
W końcu dla ciebie rajd się zaczyna.
C D G e
Już jesteś razem z całą drużyną,
C D G G7
Zbiórka, kulbaczyć i dalej w las.
C D G e
Jak z bicza strzelił trzy dni przeminą,
C D
Na wędrowanie wciąż krótki jest czas.
Kraków, 11.01.1988

Ciekawe również jak ewoluuje linia melodyczna, której współautorem był niejaki Gałąz… Gałąz dokonał zresztą pierwszej ingerencji w oryginalny tekst. Jako znany świętoszek zmienił „A nogi drżą ci jak u dziewicy” na „A nogi drżą ci jakby z osiki”.


W piosence jest mowa o 40 zł. Na początku 1988 roku nie była to oszałamiająca kwota, ale coś jednak znaczyła (można było kupić zapiekankę). Potem zawartość kieszeni wybiegającego w piosence z domu harcerza gwałtownie zubożała, by w 1995 roku, po denominacji, odzyskać na jakieś 10 lat swoją wypasioną godność. Zupełnie jak w pewnej piosence Agnieszki Osieckiej, że się porównam do dobrego wzorca :) „Potem wiążą koniec z końcem za te polskie dwa tysiące...” - najpierw to było mało, potem jeszcze mniej, potem nic, a potem przez chwilę dużo, a dziś znów mało...

Na zlocie hufca w 2012 roku tłumaczę się z napisania tej piosenki:


W tymże 2012 roku hufcowe śpiewanki:


Debiutancki koncert „Fa w Kulce” w 2016 roku:


Koncert Galowy na zlocie w 2017 roku:


Turystyczna piosenka nr 3, bo były inne piosenki turystyczne. Ta z repertuaru Wołosatek, w niezapomnianym wykonaniu niejakiego Zbyszka:


Kącik rękopisów:

Horacy Pisaty - na YT
Horacy Pisaty - lista moich piosenek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz