Okazją było dzisiejsze spotkanie sentymentalne pierwszej załogi olsztyńskiego oddziału „Gazety Wyborczej” w siedzibie Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego „Pojezierze”. Wykonawcą byłem ja.
„The Times They Are a-Changin'” Boba Dylana z moim odwróconym w stosunku do oryginału tekstem…
Przykład twórczości całkowicie własnej… Szewc bez butów chodzi, autor myli się we własnych piosenkach.
Współczucie a sprawa polska…
Potem trochę się wzbraniałem, ale musiałem zabisować, a zaczęliśmy od postulowanych przez starszych kolegów bluesów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz