środa, 3 marca 2010

Też na „h”, chociaż nie całkiem

No i jak mu dać na imię? Mu, czyli temu samochodu. Hipolit, Harold, Henryk, Hun, Huron? Długo odpowiedzią było „Nie wiem”.



No więc stanęło na Chudeju. W sumie prawie na „h”. Tym bardziej mi miło, że Czecha Chudeja zagrał w polskim filmie Węgier Róbert Koltai.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz