No i jak mu dać na imię? Mu, czyli temu samochodu. Hipolit, Harold, Henryk, Hun, Huron? Długo odpowiedzią było „Nie wiem”.
No więc stanęło na Chudeju. W sumie prawie na „h”. Tym bardziej mi miło, że Czecha Chudeja zagrał w polskim filmie Węgier Róbert Koltai.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz