Najpierw pomyślałem, że zagram sobie piosenkę Jacka Kaczmarskiego. Potem, że może ją nagram. A w końcu doszedłem do porozumienia sam ze sobą, że napiszę własną wersję adekwatną do sytuacji geopolitycznej według stanu z połowy lutego 2025 roku.
Chodzi oczywiście o „Jałtę”, którą znam chociażby z wykonania autorskiego, jakie usłyszałem 30 maja 1990 roku w hali „Urania”.Pozwalam sobie zauważyć, że Jacek Kaczmarski miał lepiej. Pisał o wydarzeniach w Jałcie i ich skutkach kilkadziesiąt lat post factum. Mój tekst dotyczy wydarzeń, które dzieją się na naszych oczach. Bardzo prawdopodobne, że moje dywagacje zdezaktualizują się szybciej niż Donald Trump wypowiada słowo „bilion”. Tylko nie wiadomo, w którą stronę…
Historia może życia uczy
Ale powtarza chętnie się
Kto mądry, sądzi, że jest głupi
A głupi wszystko lepiej wie
Cynikiem cynik pozostanie
Umie używać ładnych słów
A kiedy będzie już wybrany
Brzydkich używać zacznie znów
Lecz każdy widział oraz słyszał
Co za tym wszystkim kryje się
Kolega mema wczoraj przysłał
Na którym mówi mu jak jest
Nie miejcie żalu do Putina
Skorpion naturę taką ma
Że jeśli ktoś mu się wypina
To atakuje go nie raz
Po sukces sięga każdy drań
Metodą dokonanych faktów
Wiadomo, co mu w duszy gra
Przed każdą Jałtą jest Monachium
Pod daszkiem czapki resztki grzywki
Pomarańczowa całkiem twarz
Nie robię tego dla rozrywki
Dam ci ochronę, jeśli cię stać
Europa? Chodzi tylko o to
By się zbroiła, ma na to grosz
Z Europą zawsze są kłopoty
Do kogo dzwonić, zna numer ktoś?
Lecz uspokaja go przyjaciel
Ten, co na Kremlu siedzi wciąż
Do mnie zadzwonić możesz zawsze
I ustalimy, czyje co
Nie miejcie żalu więc do Trumpa
Handlarz targuje każdą rzecz
Czy to Kanada, czy Grenlandia
Zawsze chce dostać, czego chce
Kraje są równe, mój równiejszy
Nie potrzebuję żadnych paktów
Cłem to załatwię tuż przed pierwszym
Przed każdą Jałtą jest Monachium
Wszystko zależy od cen ropy
Na nią też wszystko ma swój wpływ
Mniejsze lub większe z tego stopy
Mniejszy lub większy z tego zysk
Troszczy się zwłaszcza o to Madziar
Co demokratą szczerym jest
Co traktat w Trianon kiedyś zabrał
Zwróci przyjaciel, ten ma gest
Bo zmowa wielkich to nie sojusz
Każdy chce tylko nie mieć strat
Z diabłem usiądą wręcz do rozmów
Każdy na swoim chce móc kraść
Nie miejcie żalu do Donalda
Że imiennika musi znieść
Którego lubisz, czyja prawda
Daje ci radość, a czyja nie
Tutaj się liczy każdy milion
Z urzędnikami nie ma żartów
W szczegółach zaś już siedzi Elon
Przed każdą Jałtą jest Monachium
Więc konferencję kiedyś skończą
Za Krym nie będzie ginął nikt
Znowu na Kremlu późną nocą
Będą planować ruski mir
Świat wolny pozostanie wolny
A kto w niewoli, wciąż pod butem
Żaden prezydent nie chce wojny
A tam kopalnie drążą z litem
Zapomnieć wojnę Kijów chciałby
Wola wyborców znów przemówi
A tam metale kopią rzadkie
A tam tyrani wiecznie żywi
Nie miejcie żalu do nikogo
Że politykę robi swą
W całej zabawie chodzi o to
Żeby silniejszy więcej wziął
Kto się pomyli, bo w czymś zbłądził
Rzec może, że to jakieś fatum
Ten krąg zaklęty się nie kończy
Przed każdą Jałtą jest Monachium
Olsztyn, 15.02.2025
A oryginalną „Jałtę” też nagrałem:
Horacy Pisaty - na YT
Horacy Pisaty - lista moich piosenek
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz