To była moja koncepcja, by organizować biwaki koncepcyjne naszego kręgu instruktorskiego. Z trzech, które doszły do skutku, ten był najdłuższy i najspokojniejszy.
O co chodziło w biwakach koncepcyjnych? Oczywiście o to, by wypracować jakąś koncepcję dalszego działania… Pełne skupienie, jak widać.Lokal już znaliśmy z zimowiska sprzed kilkunastu miesięcy. Ponownie skorzystaliśmy z gościny Zespołu Szkół Rolniczych w Tuławkach. Nawet ceraty te same. I wyżywienie własne, np. placki z mąki kukurydzianej, twarde jak grudniowe stanowisko KC PZPR w sprawie zgody na obrady Okrągłego Stołu.
Jak donosi kronika, punktem kulminacyjnym był spektakl (w noc sylwestrową) przygotowany przez nasze druhny pt. „Gdzie jest Śnieżynka?”. W roli tytułowej niezawodna Basia.
W kręgu i, siłą rzeczy, na biwaku dominował jednak pierwiastek męski.
Dużo się śpiewało…
Na co są dowody z cudownie odnalezionej kasety!
Wypracowane koncepcje? Głównie plan naszej Harcerskiej Akcji Letniej.
28.12.1988-1.01.1989
I Biwak Koncepcyjny Kręgu Instruktorskiego „Szarpie”
ZSR Tuławki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz