niedziela, 6 listopada 1988

Z urodzin na biwak

Na przełomie lat 80. i 90. wiele osób z naszej harcerskiej ekipy wchodziło w wiek oficjalnie dorosły. Na przykład Baśka. Z niejasnych powodów impreza urodzinowa odbyła się trzy tygodnie po adekwatnej dacie.

Zebraliśmy się w Sali kominkowej Domu Harcerza przy ul. Niepodległości. Przygotowałem na tę okoliczność coś, co kilkadziesiąt lat później nazwalibyśmy roastem (Gałąz mi da popalić za używanie słów ze zgniłego Zachodu).
Szanowni Zebrani!
Wznoszenie toastów to niejako nasz sport narodowy. Nie może się bez tego obyć żadna uroczystość, a już na pewno urodziny kobiety. Urodziny kobiety to smutny powód do wznoszenia toastu. Smutny, gdyż uświadamia nam, że kobieta starzeje się. Powoli, niezauważalnie, ale też i nieubłagalnie płynie czas, który odciska piętno na wszystkim, co żyje. Nie odciska piętna jedynie na dzisiejszej solenizantce – Barbarze. Wystarczy na nią spojrzeć. Ta młoda osoba, niezwykle młoda osoba, jest dziś równie piękna, jak 37 lat temu, gdy miałem zaszczyt ją poznać podczas kontroli Zakładowej Organizacji Związku Młodzieży Polskiej przy Zakładach Mięsnych w Olsztynie. Uważny słuchacz mojego toastu mógłby wywnioskować, że nasza solenizantka nie żyje. Cóż, byłby to wniosek pochopny. Myślę, że nasza Basia kochana jest w stanie udowodnić, że jednak żyje i to niejeden raz.
Dlatego pozwolę sobie wznieść toast za zdrowie Barbary – niestrudzonej krzewicielki mądrości harcerskiej w otumanionych przez określone siły naszych męskich szeregach! Niech żyje i umacnia się przyjaźń między Baśką i resztą świata! Barbary wszystkich krajów leczcie się. Tzn. łączcie się! A zresztą róbcie co chcecie, aby tylko było miło! Na zdrowie!


Basia była ni to wzruszona, ni to zażenowana. Sytuację uratowało odśpiewanie „Trzech Budrysów” w wersji, w której pod burką skryta jest oczywiście Barbara...
Po tańcach ruszyliśmy na Nagórki. Pieszo, a co. Odwiedziliśmy biwakującą w SP 25 drużynę prowadzoną przez Andrzeja ps. Janisz. Kult jednostki był tak silny, że pełna nazwa drużyny brzmiała 3 Olsztyńska Drużyna Harcerska „Janisze”. Pośpiewaliśmy, pogawędziliśmy i o świcie ruszyliśmy do domów. Trzeźwo. Patologia jakaś.

5-6.11.1988
urodziny Baśki
sala kominkowa Domu Harcerza – ul. Niepodległości
biwak 3 ODH „Janisze”
SP nr 25 w Olsztynie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz