Jedyne 1300 km od Olsztyna, tuż przy samej granicy rumuńskiej leży spokojne węgierskie miasteczko Gyula (czyt. djulo). Idealne miejsce do odpoczynku po fascynującym, ale czasami męczącym pobycie w Rumunii lub na emeryturę :)
Skąd nazwa miasta? Węgierscy wodzowie z IX i X wieku używali nazwy gyula (był to tzw. książę-wódz, czyli świecki przywódca, drugi w hierarchii władzy po kündü czyli księciu sakralnym).
Niektórzy Madziarzy przeszli do historii pod imieniem Gyula, np. Gyula Starszy z X wieku (dziadek Stefana I Świętego, pierwszego króla Węgier) oraz Gyula Młodszy (wujek Stefana I, z którym popadł w konflikt i musiał w 1008 roku schronić się w Polsce).
XV-wieczny zamek, którego oryginalność polega na tym, że stanął na równinie, a nie, jak przystało na warownię, na jakimś wzgórzu. Umówmy się, że na Wielkiej Nizinie Węgierskiej trudno o góry.
W pobliżu zamku jest kąpielisko termalne z 20 basenami. Człowiek chętnie wybrałby jakąś regenerującą solankę czy borowinę, ale poddaje się, gdy ma kupić bilet w języku węgierskim. Przy kasie są jeszcze napisy po niemiecku, ale jak ktoś nie wyszedł poza „Hande hoch!”, to boi się, że trafi do basenu, po którym wyrosną mu piersi i to na plecach. Na pocieszenie dostaliśmy ulotkę po... rumuńsku. Równie pożyteczna :)
Największe wrażenie w mieście robią dziesiątki fontann, które zdobią je zarówno w dzień, jak i w nocy.
W Gyula urodził się Ferenc Erkel, twórca muzyki do węgierskiego hymnu narodowego.
W rozwoju miasta przeszkodziły wojny z Turkami prowadzone do XVII wieku. W XVIII wieku miastem zaczęli rządzić Harruckernowie, którzy sprowadzili tu osadników m.in. z Rumunii i Niemiec. Stąd w dzisiejszym Gyula takie dzielnice jak Romanvaros czy Nemetvaros oraz kościoły katolickie i cerkwie.
Tani nocleg w Gyula? Wystarczy rozejrzeć się za tabliczką „Zimmer Frei” albo „Szoba kiado”. Nasza Węgierka miała z 80 lat, ale rządziła niepodzielnie w swoim domu. Komunikacja w języku rosyjskim, a szczytowe osiągnięcie leksykalne naszej gospodyni to „adin sjewodnja” czyli „jeden dzień”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz